Jutro kończymy 37 tydzień. Huraa!! Dokładnie 10 tygodni temu wylądowaliśmy w szpitalu z tą szyjką, ale jak widać udało się wytrzymać i już teraz jest bezpiecznie;)
Od dziś zaczynam też pić herbatkę z liści malin (rzekomo ma powodować szybsze i łatwiejsze rozwieranie szyjki i krótszą faze parcia podczas porodu). Nie wiem czy w to wierze, ale podobno niektóre położne w szkole rodzenia nawet ją polecają, wieć napewno nie zaszkodzi...
Wczoraj ubrałam jednak pościel na łóżeczko małego. Od razu się nie zakurzy , a przecież przed całym kurzem tego świata go nie uchronie;) Został mi jeszcze do uprasowania baldachim;)
Kupiłam też snickersa i red bulla dla męża, żeby mi z głodu nie padł na porodówce. Sobie kupiłam gazete i wgrałam ulubione piosenki na mp3. Ciekawe czy skorzystam z tych sposobów na relaks;) Muszę jeszcze dokupić stanik do karmienia. Bo ten, który mam już nosze (tak mi znów urósł biust, że inne za małe), a jakiś drugi do torby by się przydał.
Jutro się odezwę po wizycie...
vilemooo
21 lipca 2012, 18:39a co do staników tak nawiasem polecam sportowe:) rosna razem z bembeluszkami bardzo wygodne:)
vilemooo
21 lipca 2012, 18:38Nie wiem jaka herbatke pijesz ale jezeli chodzi o zwykle ekspresówki malinowe z markatu np to z tego co wiem to nie dzialaja bo to nawet nie stalo kolo prawdziwych malin:) Pozdrawiam i powodzenia:)
ChceBycMama
18 lipca 2012, 12:37w smaku jak to ziółka - ani dobra ani niedobra taka jałowa raczej...
majowkaa
18 lipca 2012, 12:33Ja też słyszałam o tej herbatce i zamierzam ją wypróbować na miesiąc przed planowanym porodem - ciekawa jestem czy jest dobra w smaku;)
Joannaz78
18 lipca 2012, 12:20Tez słyszałam o tej herbatce i na pewno wyprobuje
pin23
18 lipca 2012, 11:59Ja właśnie też miałam zamiar uszykować już łóżeczko-bo nadal mam wszystko w folii. Ja od 2 miesiecy nosze jeden stanik jak piore to chodzę bez-bo wszystkie za małe są!