Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś się rozpamuszyłam w jedzeniu :((
30 maja 2010
Nie czuje się z tym dobrze miało byc dziś dietetycznie ale nie wytrzymalam i placka i czekolady zjadla i jeszcze ziemniaczki z cebulką a mialo byc bez tego do końca dnia tylko woda i czarna kawa. I pojeżdżę na rowerze i brzuchy zrobię. Obiecuję to Wam. A tydzień nie jadlam slodkiego nie liczac lodów czyli było nieźle. I postanawiam 2 tygodnie rygoru tak naprwde to 3 tygodnie by się przydały bo tyle jest do wesela u kolegi. Miłego dnia życzę wszystkim.
Julianna27l
30 maja 2010, 16:21to ta paskudna pogoda!!!!!!!!!!!!! to jej wina.:(:(:( no n kogoś trzeba zgonić.:) A teraz do roboty trzeba sie wziąć!!!~!! ja od jutra .wczoraj bardzo późno zjadłam pajdę i dzisiaj kilo więcej.:( i po co??????????/ teraz jestem mądrzejsza hehe szkoda ze o tyle godz za późno .;)
iwona088
30 maja 2010, 15:20czasem i takie jedzenie jest potrzebne żeby nabrać większej motywacji:) także nie jest źle głowa do góry
PuszystaIwcia
30 maja 2010, 15:16przychodzi taki moment ze samozaparcie szlag trafia wiem cos o tym:)))))
AgatkaNowa
30 maja 2010, 15:14dasz rade kochana:) najwazniejsze to zakodowac w naszych mozgach ze nie mozemy:)))))) wiem trudno ale jakos damy rade:)))