Maj jest pieknym miesiącem, wszystko kwitnie, jest zielono dookoła i tylko się zakochać, ale mnie to chyba nie dotyczy ciągle sama. Z jednej strony mam już dość samotnośći pewno Ci co są samotni to rozumieją. Na dodatek mam wesele u kolegi 26 czerwca i nie mam z kim iść poprostu jak jak nie urok to ........ - sami dokończcie. W weekend majowy byłam w Krynicy, pojechałam w niedzielę bo w sobotę do pracy musiałam iść, no niektórzy to mają szczęście. Na wekendzie sobie troszkę pofolgowałam z jedzonkiem ale od dziś dietka tylko na ćwiczenia nie mam siły dziś.
Przepraszam, że tak pesymistycznie piszę ale taki mam dziś nastrój. Pozwodzonka dla wszystkich :)
migotka69
4 maja 2010, 22:02i koniec z tym pesymizmem i to już!