Moja djeta dała w łeb i dziś się obżarłam jak
,, dzika świnia ,, tragedja a tak dobrze się układało
praca licencjacka też mi marnie idzie a nauka to lepiej nie wspominać wpadłam w doła i nie umiem się wydostać
i zajadam wszystkie smutki słodyczami i wszystkim innym co mi wpadnie w ręce.
Jestem rozgoryczona w wściekła na siebie że nie umiem dotrzymać słowa.
Czuję że jestem w depresji nic mnie nie cieszy i nie widzę sensu życia.
Czy znajdzie się ktoś kto by mi powiedział jak się odchudzać żeby były efekty???
Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam sukcesów w odchudzaniu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nitusia
1 lutego 2007, 20:07mniej jesć i cwiczyć to jedyne co mozna zrobić zeby osiągnać sukces...a teraz koniec z slodyczami...tylko powdrój do łazienki ciepła kompiel i bedie w git rano sie musis obudzic z leszym nasawieniem i powyzucaj słodycze ich napewno nie wolno ruszczać zeby schudnąć....oki??/