celesteee
kobieta, 51 lat
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chodz bylo blisko -Nie poddalam sie
29 lipca 2011
No moj pamietniczku prawie sie zalamalam ,zabardzo sie pospieszylam chcialam oblac 9 kg tak oblalam ze waga skoczyla na 3 dni do gory ,mimo mojego wysilku ,nie poszlo nic na dol chwilowo zrezygnowalam nic nie cwiczylam ,ale pozniej myslalam sobie przeciez Bog mi da sile i znowu zaczne biegac w tych 3 dnach jadlam tez Kinder schockolade i serki homogenizowane jak durak.,i pomyslec ze takim czyms sie zalamalam od wczoraj znowu dalam sobie w du... ale tylko 1 godzine dzis wstajac rano juz bylo lepiej moja waga jest na 81,90 mysle ze wytrwam mam przeciez Pana Boga a z nim wszystko idzie czasami czuje ze rusza moimi nogami jak zapomne przebierac ze zmeczenia .Ciesze sie kazdym nowym dniem bo Bog daje mi potezna sile ,a oblewanie po takim sporcie nic nie daje lepiej oblewac woda tak ze nastepnym razem oblewam woda nie bede sie mordowac po drugie czulam sie na drugi dzien tak fatalnie glowa bolala ,w brzuchu tak dziwnie bo naturalnie przesadzilam najpierw nie pije pol roku a pozniej taki skok ale co tam to juz Historia a co bylo i nie jest nie pisze sie w rejestr zyje dalej robie sport i mysle ze nastepnym razem napisze ze spadlam ponizej 80 kg no to tyle do nastepnego razku.
celesteee
29 lipca 2011, 15:36Dzieki agajul to mocne slowa ,ktore czasami sa potrzebne od kogos zwlaszcza gdy sie cos samemu robi ,patrze na stare zdiecia ,i mysle ze moze sie dojdzie do tej starej malej wagi i pomyslec jak mialam 22 lata to byl ze mnie szkieletor ,urodzilam syna mowiono mi ze mam 10 lat .A teraz rozmiary fatalne ale bedzie lepiej jak mowilam nie poddam sie!! Rowniez pozdrawiam :-)
agajul
29 lipca 2011, 13:01a ja uważam że czasem należy sobie wynagrodzić swoje efekty. Nie można się "mordować" i ciągle myśleć o wadze. Masz za sobą prawie 10 kg. Uważam że to wspaniały wynik. Walcz i czasem sobie swoje efekty wynagradzaj :) Pozdrawiam