po ponad dwóch miesiącach , ale niestety u mnie masakra-tyję w zawrotnym tempie i sama nie moge sobie dać rady.....dziś na wadze 77,4, choć wpisałam 76,4, bo yten jeden kilogram to przez wczorajsze obżarstwo....
Niestety wróciło obżarstwo, wróciły też schizy psychiczne nt jedzenia i postanawiam kończyć z tym i wreszcie osiągnąć cel....Choc nie wiem, jescze co ma być tym celem, bo początkowo chciałam ważyć 75kg, a potem obniżyłam cel do 72 i nigdu go nie osiągnęłam-choć było już bardzo blisko-72,5....Myślę, że chciałabym ważyć max 75 i tego nie przekraczać, a żeby to osiągnąć powinnam mieć ok 2kg buforu, czyli do ok 73 powinnam schudnąć....Poniżej 74 też zaczął mi się wreszcie zmniejszać brzuszek i bardzo było widać różnicę w cm, teraz znów mam wystający brzuch....tak 73 to będzie mój ostateczny cel na ten rok i muszę go jak najszybciej osiągnąć i skończyć dietę, zacząć sama komponować posiłki a w styczniu znów Vitalia i max waga 70,00000kg.
Jestem juz po rozmowie z mężem, bo moje psychiczne wieczorne dołki dot jedzenia (tzn wyrzuty sumienia, że dziś znowu zjadłam za dużo) dały się już zauważyć- ruszam ze 100% dietą od czwartku i mam obieacane wsparcie psychiczne i materialne ;) z jego strony....tzn żadnego kupowania i spożywania słodyczy w mojej obecności, namawiania do jedzenia itp itd....Ponadto codzienne zaglądanie na Vitalie i zdawanie 100% szczerych relacji z postępów....powinno mi to zająć ok3-4 tygodnie(co to jest w stosunku do wieczność???).Abonament kończy mi się za ok 10 dni, ale to nic,gdyż wszystkie plany mam wydrukowane, więc będę się tego trzymać.A więc jutro jadę na jedzeniowo-dietkowe zakupy i od czwartu ruszam!!!! Może ktoś chce się przyłączyć ??? Zapraszam :))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Eleyna
17 lipca 2012, 20:45ja tez jestetm chetna, ale nie mam tyle sily co Ty:O( nie wiem skad ja kiedys wzielam gdy tak ladnie schudlam??? powodzenia Joasiu!
TheBiggestLoser2012
17 lipca 2012, 17:37Nie ważne ile razy upadasz, a ile się podnosisz;** Ja chętnie się przyłączę;D