waga dzisiaj 77,7 - skok w drugą stronę, ale mnie to już nie rusza, bo jem zgodnie z dietą, więc będzie ok
Domek ogarnięty, dopiero dziś mam trochę siły na to po ostatnich chorobowych przejściach, jak mały się obudzi to wyjdziemy na spacerek, bo słoneczko wyszło i ptaszki ładnie śpiewają - tak wiosennie już....
pozdrawiam więc wiosennie!
coffeebreak
29 lutego 2012, 14:49Oj u mnie tez wiosennie :-) Aż miło domek się sprzątało. Takie porządne sprzątanko to jak aerobic, nie?
anulkako
29 lutego 2012, 12:19a u mnie nie ma słoneczka :-(