waga dzisiaj-77,2 :))))
Aż sama jestem zdziwiona, jak widać waga spada skokowo, teraz jest właśnie ten skok:)
Wczorajszy dzień zabiegany, czeka mnie niedługo operacja, najprawdopodobniej 03 kwietnia, w związku z tym muszę się przygotować ,porobić badania, szczepienia p/żółtaczce i od wczoraj załatwiam wszystko...
Trochę się boję, bo operacja będzie w znieczuleniu ogólnym, co prawda krótko, bo ok pół godziny, ale jednak.Zwłaszcza że jest to operacja, której mogłabym się nie poddawać, mogłabym bez niej dalej sobie żyć....nie chcę ujawniać o co chodzi, bo jest to mój kompleks od dziecięcych lat i wiedzą o tym tylko najbliżsi, ale od niedawna pojawiła się możliwość operacyjnego usunięcia problemu i zdecydowałam się.
Mój mąż mi odradza,boi się, co jeszcze dodatkowo zwiększa mój strach, ale mam już dość, chcę spełnić swoje kolejne marzenie i poprawić komfort życia....mam nadzieję, że obędzie się bez komplikacji i wszystko będzie ok.
anulkako
29 lutego 2012, 08:02Z pewnością wszystko będzie ok. Chociaż musze powiedzieć, że odważna jesteś. Powodzenia!