Kiszka... Usnęłam dzisiaj o 4 nad ranem przez moje wczorajsze kłopoty chyba wysiadło trawienie dzisiaj od wstania czułam się jak nakarmiona po przełyk gęś do tej pory nic nie zjadłam brak uczucia głodu za to przepełnienie pełną gębą do tego boli co nieco niech to... a tak dobrze było. O ile fizycznie czuję się nie najlepiej, to o dziwo psychicznie znakomicie tylko wnerwiona jestem na te dolegliwości, jeżeli nie przejdą przez kilka dni będę musiała pójść do gastrologa, skaranie boskie, a miałam zamiar zrobić sobie badania dopiero w marcu. W tej chwili mam w głowie same czarne scenariusze i jednocześnie nadzieję, że jednak, to tylko krótkotrwała niedyspozycja.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kalina91
28 stycznia 2018, 08:54To nie bylo jakies najgorsze.menu wczoraj, wiec zapewne to nie wina tego co zjadlas. Masz racje, idz do lekarza, no chyba ze samo przejdzie
Cefira
28 stycznia 2018, 22:17Trochę przeszło, ale zaraz po obiedzie wzięłam Verdin tak na wszelki wypadek. Czas pokaże co dalej obym nie musiała iść nie cierpię chodzić do lekarzy. Przed gabinetem wszystko mi przechodzi, a po wyjściu znowu coś dolega jak mnie to denerwuje.
agnieszka.kinga
28 stycznia 2018, 00:22Mam nadzieję że wszystko się unormuje. pozdrawiam serdecznie ;))
Cefira
28 stycznia 2018, 00:27:))