Witajcie kochane! Kolejny dzień za nami, raczej udany, choć nie do końca. O treningu muszę powiedzieć, bo jadę dalej z wyzwaniem Mel B (w swoim tempie), ale tak jakoś ciężko mi się wczoraj ćwiczyło, tak jakoś słabo się czułam, że skróciłam cardio o te trzy ostatnie ćwiczenia - 2 rodzaje deski i pompki. Uznałam, że tracę niewiele, a organizmu trzeba słuchać jak krzyczy, że dosyć. Swoje i tak spaliłam. I mam znowu zakwasy po zestawie na klatkę piersiową :D Dziś kolejny dzień treningowy, jutro zrobię przerwę, być może skoczymy do kina - a być może po prostu będziemy się relaksować na kanapie.
Ok, szybko teraz jadłospis, bo wczoraj zamiast do Was zaglądnąć, to musiałam zająć się robotą (w pracy zajmować się robotą, skandal!) i chcę dziś ogarnąć Wasze pamiętniki :)
Śniadanie: serek wiejski z ogórkiem i 2 kromkami pełnoziarnistego pieczywa - 383 kcal
II śniadanie: wafle ryżowe - 118 kcal
Lunch: 3 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem kanapkowym i ogórkiem - 394 kcal
Przekąska przedtreningowa: baton Dobra Kaloria - 125 kcal
Obiadokolacja: makaron pełnoziarnisty z sosem ze świeżych pomidorów i startym serem autorstwa mojego ukochanego - 544 kcal
Bonus: piwo - 430 kcal (wiem, nie powinnam się była zgadzać na zakup...)
Razem: 1995 kcal
Trening: wyzwanie Mel B (klatka piersiowa + cardio + brzuch) - 414 kcal
Bilans kalorii: 1995 - 2011 = -16 kcal
No i to tyle. Dzisiaj krótko. Do zobaczenia jutro :)
KochamBrodacza
18 kwietnia 2018, 22:18Masz rację, czasem lepiej odpuścić, na wszystko przyjdzie pora, nabierzesz więcej siły i wytrzymałości to będziesz ćwiczyć więcej :) Smaczne menu :) Narobiłaś mi ochoty na kanapkę z ogórkiem! :D No o tej porze? :P
Cathwyllt
19 kwietnia 2018, 09:44Ogórek to chyba jedyne warzywo "na kanapkę", które naprawdę lubię. Ubolewam, że poza wodą to niewiele ma w sobie składników odżywczych :/
KochamBrodacza
19 kwietnia 2018, 10:21W sumie tak, ale i tak jest pycha :D No i ta woda przy okazja nawadnia organizm więc korzyści są :)
wPatka
18 kwietnia 2018, 07:03Hmmm dobrze, że realizujesz wyzwanie i słuchasz ciała :)
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 10:00W sumie ciężko by było nie posłuchać - padłabym na dywan i tak czy siak nie byłoby ostatnich kilku ćwiczeń ;)
wPatka
19 kwietnia 2018, 20:34:D Wyciągnęła byś kopytka i kto by wpisy robił???? :D
Cathwyllt
20 kwietnia 2018, 09:52Dokładnie :D
aska1277
17 kwietnia 2018, 17:12Kanapki z ogórkiem wyglądają smacznie..ale ja jakoś ze skórką nie lubię ;)
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 09:57Ja tak jakoś nauczona jestem, tata zawsze powtarza, że tuz pod skórką najwięcej witamin i w sumie jakoś mi tak zostało, że nic nie obieram :)
kottie
17 kwietnia 2018, 15:19Z bonusami mam podobnie :D
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 09:57No bo kurcze jakaś przyjemność w życiu musi być ;)
martiniss!
17 kwietnia 2018, 14:22piwosze jedni :D są tacy co piją codziennie i tacy co tylko od święta, jak ma się mocną głowę to można i codziennie. Strasznie malutki ten obiadek, ja bym się nie najadła. Obiad musi być konkretny ;) A tak serio to wzorcowe menu. Pozdrawiam :)
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 09:56Obiad był konkretny, zwłaszcza z tą górą sera :D A głowę mocna mam, to niby mogę... ino mięsień piwny coraz większy xD
vicugna
17 kwietnia 2018, 13:56serek wiejski z ogórkiem albo papryką to chyba moje ulubione połączenie! :D Też się zbeiram i zaraz będę z Mel B cisnąć albo z Chodą ;)
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 09:54Choda fajne ma zestawy, ale jej głos jakoś mnie irytuje. A poza tym ja jestem póki co w stanie zrobić jedynie Skalpel, więc szybko mi się nudzi xD
theSnorkMaiden
17 kwietnia 2018, 12:39Milego dnia. Makaronik wydaje sie pyszny
Cathwyllt
18 kwietnia 2018, 09:52Bo był pyszny :) Ja naprawdę ubolewam, że Mój nie chce gotować, bo jest świetnym kucharzem