Od anoreksji do bulimii w ciągu ostatnich 7 lat...
W między czasie zostałam mamą wspaniałego chłopca...
Postanowiłam walczyć...
O swoje życie... o zdrowie... o normalność... o swoje małżeństwo... o to by być dobrą żoną, wspaniałą matką, a przede wszystkim spełnioną seksowną kobietą.
I przysięgam, że po tej serii porażek tym razem mi się to uda...
Od jutra start...
Dieta białkowa...
Ruch...
Optymizm...
nitka67
23 lutego 2015, 20:09bardzo Ci życzę powodzenia, ale po sobie wiem, że białkowa to złe rozwiązanie. schudniesz migiem, ale potem czeka Cię jojo.... znam sporo osób po dukanie, owszem schudły, ale nikt nie utrzymał wagi, wszyscy są znowu grubi... niestety. więc jeśli chcesz mądrze schudnąć-tak wnioskuję, bo skoro ruch i biało to raczej nie jest to sposób na nabranie ciała:)- to zacznij ten proces z głową. masz trudne doświadczenia za sobą. nie funduj sobie kolejnego zagrożenia dla swojego życia. Chcesz być zdrowa-więc -kolorowa, jarzynowa kuchnia, owoce, ciemne pieczywo i ruch. a wtedy twoje odbicie w lustrze będzie mieć codziennie minkę pt OPTYMIZM:))
catch_up_the_dreams
23 lutego 2015, 20:13dzięki za radę, przemyślę sprawę :)