Dziś w ten piękny, choć deszczowy poranek, moja waga pokazała 59 kg :)
Od 8 lat nie widziałam PIĄTECZKI z przodu. To było cudowne uczucie. Pełna euforia :D A dopiero jutro mam urodziny, a już dzisiaj taki prezent.
Po świętach już nie ma śladu. Jestem tym bardziej zaskoczona, bo od 20 stycznia nie byłam na fitneesie ani na zumbie. Ogólnie nie uprawiałam sportu, bo od Sylwestra choruję. Leżę w łóżku, ale się nie obżeram :D Nie mam już od tygodnia smaku, ani zapachu, więc jem tylko wtedy kiedy muszę, i to tylko rosołek z ciemnym ryżem
W piątek, jak się lepiej poczuję, ruszam na zumbę :D Już się nie mogę doczekać :)
kasia06090
8 stycznia 2014, 20:29Gratuluje tez bym chciała mieć już 5 na przodzie a nie 7 ;/( pozdrawiam
Patrycja610
8 stycznia 2014, 20:29Gratuluje oby tak dalej :) wracaj do zdrowia ;p
kasia06090
8 stycznia 2014, 20:29Gratuluje tez bym chciała mieć już 5 na przodzie a nie 7 ;/( pozdrawiam
MissPiggi
8 stycznia 2014, 20:17Gratuluję :D Twój wpis właśnie spowodował, że na nowo uwierzyłam, że też kiedyś tą "5" zobaczę :D
Shibutek
8 stycznia 2014, 20:17Super ;)