Nie zaczęło się dobrze, zamiast zapisać pierwszą notkę przez przypadek ją usunęłam. EhhNo nic, całe życie pod górę to i podczas pisania pamiętnika nie może być lekko.
A więc postanowiłam zacząć pisać pamiętnik odchudzania, gdyż po wielu nieudanych próbach może gdy będę zapisywać moje osiągnięcia ( i porażki ) i publikować je będę miała większa motywację. Albo chociaż będę się trzymać diety tylko po to, żebym miała co pisać :)
Tak czy siak mam nadzieję, że tym razem mi się uda.
Krótko o mnie.
Całe życie jestem gruba. Tylko zaraz po narodzinach ważyłam 3 kg, jednak kochani rodzice rozpieszczali mnie jak mogli i szybko przybrałam na wadze.
Mój wygląd nie pomagał mi w życiu. W przedszkolu byłam nękana z powodu swojej wagi, szczególnie w pamięci utkwiły mi słowa "kolegów" ( wypowiedziane 20 lat temu), którzy wyganiał mnie z kolejki po obiad słowami " Grubasy na koniec". Później nie było wcale lepiej. Takie przeżycia sprawiły, że to tej pory mam ogromne problemy z własną akceptacja i samooceną, nie potrafię nawet przyjmować komplementów i zawsze doszukuję się w nich jakiegoś drugiego dna i ironii.
Mam nadzieję, że jak schudnę, to zacznę siebie akceptować, a co za tym idzie będę bardziej pewna siebie i otwarta.
Dodatkowo mam kolejny powód, który powinien mnie motywować do pracy nad sobą.
Za niecały już rok biorę ślub. Moim marzeniem jest ubranie wymarzonej przeze mnie sukni ślubnej. Takiej, która będzie mi się w 100 % podobać, a nie takiej która będzie dobrze maskować niedoskonałości figury.
Mam nadzieję, że mi się uda, bo wszystkie suknie które dotychczas mi się podobały to na razie nie nadają się na moją figurę.
Myślę, ze jak na pierwszy wpis wystarczy :)