Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy zarówno dla mnie, jak i dla Was.
U mnie w domu znowu kłótnia ;( nawet nie wiem o co chodzi, bo po powrocie z pracy od razu poszłam spać, obudzili mnie dosłownie kilka minut przed północą abym złożyła życzenia i napiła się szampana. Wstałam, ubrałam się w kurtkę i wyszłam na dwór, połowa rodziny była na dworze, a druga połowa została w domu, wszyscy wielce na siebie obrażeni, nawet nie składali sobie życzeń. Po północy każdy wrócił do swoich gości, brat do swoich znajomych, rodzice do swoich, a ja znowu zostałam sama, co najwyżej mogę się przytulić do mojego królika ;[ Siedzę w swoim pokoju, przed komputerem z puszką Pepsi i próbuje napisać kilka postanowień noworocznych, które będę w stanie zrealizować w Nowym Roku, ciężko mi to idzie.
Do tego wszystkiego boli mnie dłoń, od ponad roku nie mogę się pozbyć tych ran. Podejrzewam, że to od poparzenia jakąś substancją żrącą, na laboratorium zawsze coś musiałam wylać sobie na rękę. Byłam kilkanaście razy u dermatologa z tym, dostałam kilka maści, które miały mi pomóc, owszem pomagają na kilka dni, wtedy na łapce mam czerwone plamy, później pojawiają się tam małe krostki, z których leci krew i jakaś wydzielina, w ostatniej fazie to wszystko zasycha, skóra pęka i znowu krew. A wszystkiemu towarzyszy pieczenie, swędzenie po każdym umyciu rąk i posmarowaniu ich kremem/maścią. Staram się nosić opatrunek w tych najgorszych dniach, bo ludzie jak widzą moją dłoń to różnie reagują tak jakby to było zaraźliwe ;/
Do tego wszystkiego boli mnie dłoń, od ponad roku nie mogę się pozbyć tych ran. Podejrzewam, że to od poparzenia jakąś substancją żrącą, na laboratorium zawsze coś musiałam wylać sobie na rękę. Byłam kilkanaście razy u dermatologa z tym, dostałam kilka maści, które miały mi pomóc, owszem pomagają na kilka dni, wtedy na łapce mam czerwone plamy, później pojawiają się tam małe krostki, z których leci krew i jakaś wydzielina, w ostatniej fazie to wszystko zasycha, skóra pęka i znowu krew. A wszystkiemu towarzyszy pieczenie, swędzenie po każdym umyciu rąk i posmarowaniu ich kremem/maścią. Staram się nosić opatrunek w tych najgorszych dniach, bo ludzie jak widzą moją dłoń to różnie reagują tak jakby to było zaraźliwe ;/
Małe podsumowanie ubiegłego roku:
Moje osiągnięcia - ukończyłam technikum, zdałam maturę i egzaminy zawodowe, dostałam się na wymarzony kierunek studiów, dostałam pracę, przez te kilka miesięcy zarobiłam na cały rok mojej nauki.
A teraz porażki - przytyłam i osiągnęłam największą wagę w ciągu czterech lat, stałam się bardziej wredna dla ludzi, przestałam czytać książki, o nauce już nie wspomnę. Mój stan zdrowia uległ pogorszeniu, stałam się bardziej leniwa, przestałam ćwiczyć i uprawiać sport.
Moje osiągnięcia - ukończyłam technikum, zdałam maturę i egzaminy zawodowe, dostałam się na wymarzony kierunek studiów, dostałam pracę, przez te kilka miesięcy zarobiłam na cały rok mojej nauki.
A teraz porażki - przytyłam i osiągnęłam największą wagę w ciągu czterech lat, stałam się bardziej wredna dla ludzi, przestałam czytać książki, o nauce już nie wspomnę. Mój stan zdrowia uległ pogorszeniu, stałam się bardziej leniwa, przestałam ćwiczyć i uprawiać sport.
W tym roku muszę się wziąć w garść, zadbać o siebie i zmienić swoje postępowanie. Obiecałam sobie, że moją styczniową wypłatę przeznaczę na dentystę. Wrrr... nie lubię swoich zębów są zbyt delikatne, pomimo tego, że dbam o nie, kupuje specjalistyczne pasty to i tak się psują i kruszą. Od dziecka siedziałam na fotelu u dentysty, a teraz zapewne będę musiała usunąć kilka zębów, oj... złe wspomnienia powrócą ;/
Kolejna wypłata przeznaczona jest na tatuaż, oczywiście obiecałam sobie, że na początek schudnę.
Kolejna wypłata przeznaczona jest na tatuaż, oczywiście obiecałam sobie, że na początek schudnę.
Pełna mobilizacja, Nowy Rok to nowe możliwości, nie chcę w tym roku oglądać tych ogromnych liczb na wadzę. Sprawdzę swoją wagę i się zmierzę, kupiłam sobie kalendarz aby mniej więcej notować moje postępy w odchudzaniu i ćwiczeniach. Teraz wszystko zależy ode mnie czy w 100% wykorzystam ten czas, a zostało mi dokładnie 97 dni do moich urodzin, tak to mój najbliższy cel.
karotka19921992
3 stycznia 2012, 18:47orbitrek 280zł
aniulewa
3 stycznia 2012, 01:21Czasem w rodzinie takie sytuacje wychodzą, ktoś się na kogoś obrazi to część jest za a reszta przeciw i kłótnia gotowa. Co do dłoni to skojarzyło mi się trochę z Harrym Potterem gdy on miał ranu od zaczarowanego pióra to też mu się krew sączyła i on tam w jakiejś specjalnej substancji ją maczał i pomagało, ale oczywiście w naszych realiach to musi być coś innego. Próbowałaś jakiś naturalnych metod? Może jakiś wywar z rumianku? Lub jakiś innych ziół spróbuj popytać w sklepach zielarskich. Osiągnięć wielkich gratuluję i życzę jeszcze większych w tym już Nowym 2012 Roku ;) Pozdrawiam
gosiabn
3 stycznia 2012, 00:09Wszelkiej pomyślności!
karotka19921992
1 stycznia 2012, 19:10wszystkiego dobrego:)
RozstrzelaneMysli
1 stycznia 2012, 17:04Damy radę ze wszystkim! Powodzenia :))
Windsong
1 stycznia 2012, 15:26Trzymam kciuki, żeby udało Ci się spełnić wszystkie postanowienia.
CaramelVanillaa
1 stycznia 2012, 13:45widzę, że Sylwestra spędziłyśmy podobnie :/ oby przyszły rok był dla nas lepszy :)
Chicasa
1 stycznia 2012, 07:52wszystkiego najlepszego w 2012 roku!!! by wszystkie twoje marzenia sie spenily!!!!