Ćwiczeń jest niewiele, posłuchałam się rady bardziej doświadczonych i rozłożyłam sobie to wszystko w czasie. Ten tydzień jest przeznaczony na kręcenie hula hoopem i jazdę rowerkiem co drugi dzień. Chyba znowu zacznę przygodę z 8 min. buns i arms, po miesiącu buns'a były ogromne efekty, ćwiczenia tylko na początku wydają się ciężkie, ale z czasem można się przyzwyczaić .
Coraz częściej zastanawiam się nad metamorfozą. Na początek chciałabym zająć się swoimi włosami, które są bardzo zniszczone. Dość sławne są maseczki jajeczne na włosy, wczoraj sobie jedną z nich przyrządziłam, efektów raczej nie widzę, hm... może potrzeba na to zdecydowanie więcej czasu. Muszę się jeszcze zaopatrzyć w naftę kosmetyczną i olejek rycynowy.
Muszę się w końcu wybrać na uczelnię i złożyć papiery na studia, zastanawiam się tylko nad jednym studia dzienne czy zaoczne .
laureine
1 sierpnia 2011, 22:06Z ćwiczen to mogę Ci zaproponowac Turbo Jam, wydają się być jak dla mnie przyjemne.
CaramelVanillaa
31 lipca 2011, 18:47No właśnie już byłam na dietetyce i zrezygnowałam ze wzgl. na chemię. Tam gdzie ja chodziłam, chemia to była podstawa a biologia była tylko jeden semestr. A tam gdzie chciałam iść na fozjoterapię też są przedmioty chemiczne, bo się już dowiadywałam. No cóż, może jeszcze kiedyś będę próbować :) Szkoda, że nie mieszkasz bliżej to byś udzieliła mi korepetycji :)
Pindeczka
31 lipca 2011, 18:23Co do studiów to ja ide na zaoczne.. a do włosów potrzeba czasu - ciągle odżywianie + regularne podcinanie + odrzucenie suszarki i prostownicy pomaga... z olejkiem próbowałam i radze go stosować tylko na końcówki bo włposy tłuste strasznie :P
szczurek.
31 lipca 2011, 11:31Noo to powodzenia:) Samokontrola jest bardzo pomocna przy odchudzaniu :) Co do maseczek z jajka jak najbardziej polecam :) Kiedyś robiłam je 2x w tygodniu, tylko przed jej nałożeniem moczyłam włosy mlekiem rozmieszanym z miodem, po 10min nakładałam żółtko z olejkiem rycynowym, głowę do reklamówki (należy do folii, ale nie miałam) i na to gorący ręcznik. Efekty były super ;)
CaramelVanillaa
31 lipca 2011, 08:18Masz nietypowe zainteresowania jak na dziewczynę :) ale skoro cię to interesuje to może warto spróbować? Ja chciałam iść na fizjoterapię albo analitykę medyczną, ale tam podstawa to chemia :/ Z tego samego powodu zrezygnowałam z dietetyki, chociaż kierunek bardzo mi sie podobał.
CaramelVanillaa
30 lipca 2011, 19:47Na mechanice to raczej spore podobieństwo, że będą prawie sami faceci :) Skoro jestes raczej umysłem ścisłym, to pewnie bez problemu dałabys sobie radę :) A który kierunek bardziej cię pociąga? U mnie znowu jest odwrotnie - kiepsko z przedmiotami ścisłymi, dlatego szukałam czegoś pod kątem humanistyki i padło na administrację :) To co bym chciała studiować nie jest mi pisane :(
CaramelVanillaa
30 lipca 2011, 17:51Dziekuję serdecznie za komentarz, sporo prawdy w tym co napisałaś. No właśnie najgorzej z tą pracą, ciężko znaleźć nawet po studiach :/ i na jaki kierunek w końcu się zdecydowałaś? wcześniej pisałaś coś o mechanice? ja planuję składać na zaoczne :)
Delicious1991
29 lipca 2011, 23:38To jak widzę podobnie , jak u mnie. Jakiś konkretnych przepisów na żywienie nie mam, tylko wtedy ,kiedy jestem głodna. Ćwiczenia , to dobry pomysł. Zwiększą tempo odchudzania i pozwolą na rozwinięcie kondycji :) Studia? Dzienne. Życie studenckie jest ciekawe i warto sobie na nie pozwolić :)