Śniadanie: placki otrębowo - kakaowe, powidła śliwkowe
Obiad: domowa pomidorowa z makaronem i koperkiem
spaghetti pełnoziarniste z pomidorami, wędzoną piersią z indyka, kukurydzą, koperkiem, pieprzem ziołowym i parmezanem
podjedzone: ogórek konserwowy, żurawina suszona, herbata owocowa z miodem
Kolacja: 2 kromki chleba żytniego z masłem, łososiem, ogórkiem konserwowym, serem żółtym i pieprzem
kawa zbożowa z mlekiem
_______________________________________
Szczerze? Przepierdzieliłam ten dzień na całej linii! Nic nie zrobiłam, nie ćwiczyłam, tylko się leniłam!
Ale jutro tak nie będzie! OBIECUJĘ!
Jutro biorę się za robotę - ćwiczę, uczę się, czytam lekturę i zaczynam pakowanie do Włoch!
16 stycznia lecę do Włoch! Oh yea! 2 tygodnie - ferie zimowe!
I dalej spełniam swoje marzenia, realizuję cele, nie myślę o tym co powiedzą lub sądzą o mnie inni! Mam swoje życie, przeżyje je po swojemu i najlepiej jak umiem!
Człowiek uczy się na błędach. Dzisiejszego lenistwa jutro nie powtórzę!
slimsoul96
4 stycznia 2014, 11:28ty szczęściaro! Do Włoch sobie wyjeżdża... No ale przecież trzeba realizować swoje marzenia :) Ja wczoraj też nie miałam do końca udanego dnia. Ładnie zaczęłam, ale od południa do godziny 2 w nocy totalnie się rozleniwiłam przed laptopem, bądź telewizorem. jednak dziś już trzeba spiąć dupska i odrobić wczorajsze straty :)