Hej!
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim wpisem. Dzięki Wam uświadomiłam sobie, że to jak przeżyłam całą tą sytuację wcale nie świadczy o mojej dziecinności. Jakoś się trzymam, jest coraz lepiej.
*****
Niestety ostatnio nie ma u mnie diety. Tzn. powiem tak, że w niedzielę trochę zabalowałam i wpadło więcej jedzenia niż powinno. Od poniedziałku staram się jeść normalnie, ale już bez szaleństw i w miarę możliwości zdrowo. I najważniejsze, bez liczenia kalorii i wtedy, kiedy jestem głodna a nie wtedy, kiedy jest "ta godzina" Czasem wychodzi to nawet 5 - 6 posiłków w ciągu dnia, a czasem 3.
Od sierpnia będę chciała wrócić już do diety takiej prawdziwej + ćwiczenia, bo jednak waga ciut wzrosła i niezbyt dobrze się z tym czuje
Dlaczego dopiero od sierpnia? Bo najbliższy weekend zapowiada się trochę imprezowo, więc same rozumiecie Jutro pierwsze starcie bo moja mama wyprawia imieninowego grilla i lodówka pęka w szwach od smakołyków a w niedziele mamy spotkanie z dziewczynami z uczelni więc pewnie też wpadnie małe
co nieco
To tyle w tym temacie. Trzymajcie się dietetycznie
radioactivefatty
28 lipca 2012, 08:50chętnie się zamienię na wymiary, jeżeli tylko masz jakieś 55 cm w talii. :D a tak w ogóle, to miłej zabawy!
geenTea
27 lipca 2012, 23:19Impreza za imprezą:):) oby nic nie przybyło :p
misspea
27 lipca 2012, 21:16no z własnej wlasnie :D chyba ze zabaluje tak do 4-5 to wtedy wiadomo - dłuzej;p
misspea
27 lipca 2012, 21:05chcialabym, ale nie umiem :D wstaje tak 5:30 - 7 :P