Wpis miał być zrobiony wczoraj, ale coś mi Vitalia szwankowała i cały czas się zawieszała. Ale co się odwlecze to wiadomo co
Zakupy spożywcze zrobione, lodówka zapełniona także można dietować dalej
Dieta dietą, ale ostatnio znowu mam straszna ochotę na słodycze. Jakby tego było mało, wczoraj moja mama też zrobiła zapasy spożywcze, z tym że
SAME SŁODYCZE!!!
Chyba z pięć rodzajów ciastek, jakie tylko chcecie. W ogóle mi nie pomaga
Kiedy wieczorem zostałam sama, miałam ochotę rzucić się na to wszystko i zjeść. Wiecie, tak ostatni raz a potem znowu dieta...
Ale jestem z siebie dumna, bo nic nie ruszyłam. Wiem, że jeżeli bym się poddała to z mojej dalszej diety nici. A tak przynajmniej mam czyste sumienie
Jutro mam pierwszy zjazd nowego semestru i trochę się boję. Zupełnie tak, jakbym tam jechała po raz pierwszy. Chyba nawet w październiku mniej się obawiałam. Nie wiem czym to jest spowodowane
śniadanie
grahamka z wędliną drobiową i warzywami
II śniadanie
serek wiejski z malinami i borówkami
obiad
sałatka makaronowa z kurczakiem i suszonymi pomidorami
kolacja
serek wiejski
pieczywo chrupkie z serkiem śmietankowym
Zakupy spożywcze zrobione, lodówka zapełniona także można dietować dalej
Dieta dietą, ale ostatnio znowu mam straszna ochotę na słodycze. Jakby tego było mało, wczoraj moja mama też zrobiła zapasy spożywcze, z tym że
SAME SŁODYCZE!!!
Chyba z pięć rodzajów ciastek, jakie tylko chcecie. W ogóle mi nie pomaga
Kiedy wieczorem zostałam sama, miałam ochotę rzucić się na to wszystko i zjeść. Wiecie, tak ostatni raz a potem znowu dieta...
Ale jestem z siebie dumna, bo nic nie ruszyłam. Wiem, że jeżeli bym się poddała to z mojej dalszej diety nici. A tak przynajmniej mam czyste sumienie
Jutro mam pierwszy zjazd nowego semestru i trochę się boję. Zupełnie tak, jakbym tam jechała po raz pierwszy. Chyba nawet w październiku mniej się obawiałam. Nie wiem czym to jest spowodowane
śniadanie
grahamka z wędliną drobiową i warzywami
II śniadanie
serek wiejski z malinami i borówkami
obiad
sałatka makaronowa z kurczakiem i suszonymi pomidorami
kolacja
serek wiejski
pieczywo chrupkie z serkiem śmietankowym
misspea
18 marca 2012, 18:31ważę 48,5 kg :) miałam Twój pamietnik w ulubionych, miło będzie mieć Cie w znajomych :D
olik123a
18 marca 2012, 17:04SERNIK KUPIONY WIĘC CHYBA NORMALNY A SĄ DIETETYCZNE?BO WĄTPIE ŻE TEN MÓJ Z LUKREM I KEKSEM BITEJ ŚMIETANY BYŁ DIETETYCZNY;P
Karolinasdz
18 marca 2012, 16:50Pisałam o niej wczoraj - kupiłam ją w Bershkce ( nie wiem jak to napisac ,bo wyjdzie takie nie po polsku ;))
Sottile
18 marca 2012, 16:1745, ale bede zadowolona z 48
nikusia85
17 marca 2012, 19:42hej kochana :) widze wszedzie zmiany jak sie czujesz?? mnie nie bylo nie mialam za bardzo dostepu do internetu ale teraz w koncu bede mogla wrocic w grono vitalijek:)
KonkretnyTowar
10 marca 2012, 16:09maliny
Sottile
9 marca 2012, 16:20ładnie jesz. ja również muszę się opierać pokusom, jest ich co raz więcej, ale damy radę!!
olik123a
8 marca 2012, 19:47kupiec;) kocham tą z czosnkiem;)
Karolinasdz
8 marca 2012, 19:28tylko porównaj w sklepie ,bo na niektórych jest napisane ,że jest lekki a ma tyle kalorii co zwykły ;) Najlepszy chyba z Presidenta ( ale nie jestem pewna tego) ,zapiekam około 30 minut ,ale warto go naciać na górze żeby właśnie tak nie wypłynął jak mój ,nie zawijam w folię :)
Karolinasdz
8 marca 2012, 19:15Nie smakowało mi za bardzo to ciasto ,bo czułam jakbym jadła masło ,po prostu nie lubię takich wypieków :) Ale z grzeczności zjadłam ,a jeśli chodzi o camemberta to tak - wlozylam bez przypraw bo robilam na szybko ,ale ostatnio nadzialam go czosnkiem i tez byl bardzo dobry ,chociaz dla mnie caly krążek to stanowczo za duzo ,ledwo pol mogę zjeść i mnie mdli ,ale akurat zblizała się data ważności ;)
krcw
8 marca 2012, 16:04w sumie jeszcze nie zdecydowałam się...ale mam już kilka pomysłów, i mierzyłam też taką "różaną"...tylko musiałabym ją nieco przerobić żeby była węższa ale...naprawdę robi wrażenie ten materiał ;)
Middle.
8 marca 2012, 15:10pysznie!
deteste
8 marca 2012, 15:08Dokładnie, ja tak samo! Już mi się normalnie nią po nocach takie borówki, truskawki, jagody czy maliny;) bo te mrożone w ogóle tego smaku nie mają, sama woda niestety.
deteste
8 marca 2012, 15:00Jesteś wielka, że się wczoraj nie poddałaś tym słodkościom! // Skąd wytrzasnęłaś owoce, jeżeli można widzieć;)? Mrożone?
owsiankaa
8 marca 2012, 14:47Dziękuje..:) a tego to nie wiem.. Pyszne jedzonko i trzymaj się dzielnie od słodkości chociaż od dwóch ciasteczek nic Ci się nie stanie:)
adriana100
8 marca 2012, 14:46Mniam mniam:))
rybka2333
8 marca 2012, 14:39obiad wygląda smakowicie:-* podasz mi kochana przepis? Gratuluję,że się nie poddalas...