Kochane, witam Was serdecznie i przepraszam za długą nieobecność. Po prostu ostatnio brakuje mi czasu, nawet nie mam kiedy usiąść przy komputerze i napisać kilka słów...
Zatrucie/ grypa żołądkowa której ostatnio się nabawiłam na szczęście wyleczona
i śladu po niej nie ma
Przygotowania do Świąt cały czas trwają. W tym roku praktycznie większość obowiązków spadło na moją mamę, bo ja cały tydzień pracowałam. A że moja mama pracuje w systemie zmianowym i w tym tyg. miała sporo wolnego, to mogła sobie na spokojnie wszystko przygotować.
Na mnie jak co roku spoczywa obowiązek pieczenia ciast. Ale nie narzekam, bo bardzo lubię to robić tylko potem kusi, aby spróbować
Choinka ubrana, dom pachnie świątecznymi wypiekami a ja w ogóle nie czuje tej atmosfery. Nie zdaje sobie sprawy, że to już jutro...
Prawdopodobnie jest to mój ostatni wpis przed Świętami, dlatego już teraz
chciałabym Wam wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia, aby wszystkie Wasze marzenia i plany się spełniły, duuużo zdrowia, tych najbardziej wymarzonych prezentów pod choinką i w ogóle wszystkiego naj
Carmellek
27 grudnia 2011, 04:42U mnie też nie było atmosfery świąt, nie było chyba najważniejszego śniegu ;P
Bobolina
23 grudnia 2011, 22:30dziekujemy, Tobie rowniez wesolych! mam nadzieje ze poczujesz juz jutro te swiateczna atmosfere;) a co bedziesz piekla?
BiUti
23 grudnia 2011, 21:39Kochana wszystkiego najlepszego :) I odwiedzaj nas czasem :)