Mimo padającego co i rusz deszczu przeszłam się dzisiaj na pocztę i zrobiłam ostatnie opłaty na studia. Teraz pozostaje mi tylko czekać na rozpoczęcie roku. Chociaż został jeszcze miesiąc, ja juz zaczynam sie powoli bać... :/
śniadanie
owsianka z jogurtem naturalnym, wiórkami kokosowymi
i płatkami migdałów
_____
300 kcal
II śniadanie
serek homogenizowany naturalny
wafle pszenne, pomidor
_____
300 kcal
obiad
sałatka z makaronem, grillowanym kurczakiem,
świeżymi warzywami, ziołami i oliwą
_____
500 kcal
podwieczorek
serek naturalny, brzoskwinia
_____
200 kcal
kolacja
znowu to samo :)
pomidor z mozarellą i oliwą
_____
400 kcal
Razem: 1700 kcal
Angie01
9 września 2011, 17:36Pilną? Wiesz, to zależy z czego. No uczę się dobrze, średnią stypendialną spokojnie mam, ale stypendium nie dostanę, bo na mojej zasranej uczelni głoszą wszem i wobec, że na moim roku(!) dostanie je tylko 5 osób z najwyższymi średnimi. No 5.0 to ja nie mam, sorry. ;/ A co do tych studiów za granicą to może nie będzie tak ciężko, bo uwielbiam języki, uczę się z przyjemnością i jeśli się przyłożę, to może nie będę miała zbyt wielkich problemów z komunikacją. Boję się tylko tych slangów, których na pewno nie zrozumiem i nie jestem w stanie na bieżąco ogarniać. :/ Nie ma nawet skąd. ; P
Carmellek
8 września 2011, 23:30Oj widzę, że nie tylko ja się boję studiów ;P Menu bardzo fajne, a zwłaszcza kolacja ;]
Olaa92
8 września 2011, 19:45Sałatka, którą zjadałś na obiad wyglada bardzo apetycznie:) Co do studiów, nie martw się. Nie tylko Ty się obawiasz. Ja się cieszę,bo to coś nowego,ale im bliżej jestmn tym mam coraz więcej obaw. No,ale cóż!! Damy radę!!! Twarde Babki jesteśmy:) Pozdrawiam serdecznie:*
BiUti
8 września 2011, 13:53Zazdroszczę przede wszystkim wytrwałości ! :) Pamiętam Cię od samego początku, tak samo ambitna :) I ta skrupulatność :)
Angie01
8 września 2011, 13:36Studiuję turystykę i rekreację na AWF-ie. Wiesz czego ja się boję? Drugiego semestru, ponieważ z programu Erasmus będę studiowała za granicą przez cały semestr. Z własnej woli, chcę szlifować języki i poznawać ludzi, środowisko.
Angie01
7 września 2011, 19:13Owszem, spięłam się jak widzisz. :) Dzisiaj również pod względem aktywności tak samo jak wczoraj. :) U mnie też pada. :( No i też zaraz kontynuuję studia, II rok, a Ty czego się boisz Kochana? ;) Przecież znasz dobrze ten schemat. :)
BiUti
7 września 2011, 18:36nawet nie wiesz jak CI zazdroszczę :)
samela
7 września 2011, 17:54nie bój się studiów, rozumiem że tak jest na początku, ale raczej nie warto ;) będzie dobrze ;) Twoje menu jak zwykle wygląda pięknie ;) pozdrawiam
truskaaweczka
7 września 2011, 17:21dostalas sie na 1 rok studiow? A co bedziesz studiowac? :)
cytrusekk
7 września 2011, 16:44podoba mi się sałatka makaronowa i kolacja^^, a co do studiowania, na jaki kierunek idziesz.?
KREMnaCIESCIE
7 września 2011, 15:22nie martw się, studia są fajne, a póki co...zbieraj siły;) będzie dobrze, zobaczysz;)
Lennonka80
7 września 2011, 14:59Eh, też się stresowałam rozpoczęciem pierwszej klasy w liceum, ale nawet nie jest tak źle ;) Nauki masakrycznie dużo, ale to normalka! Na pewno na studiach Ci się dobrze ułoży ;) Trzymam kciuki!