Laska gadająca z telefonem. To musiał być zaiste interesujący widok. Ale nie nie, nie tak zwyczajnie halo, co tam, do słuchawki. Poruszając się na wpół po omacku, wgapiałam się w iphona i mamrotałam pod nosem coś na kształt:
"yhy yhy yhy... a nie no oliwa, oliwa to chyba cos ze świeczkami"
Zatem zakupy zrobione.
Z czysto ekonomicznego punktu widzenia nie jest to zbyt korzystne rozwiązanie. Przykład? Serek puszysty: opakowanie minimum 150 g. Na śniadanie zużywamy 60. Z prostego rachunku wynika, że albo jem 3 takie same śniadania z rzędu, albo wyrzucam jedzenie do kosza. Czego bardzo nie lubię. Zarówno pierwszej, jak i drugiej opcji.
Z tym, że drugiej nie lubię bardziej.. Nie chodzi o $$, ale o zasady. No cóż, zobaczymy jak to się będzie miało do praktyki.
Przy próbie obdarcia avokado ze skórki, prawie pozbawiłam podobnej ochrony swój palec, ale poza tym obyło się bez ofiar w ludziach. Pozostaje jeszcze kwestia jak wytłumaczę współtowarzyszom niedoli (czyt. współpracownikom), że zamiast normalnego obiadu, zadowolę się zieloną breją i czarnym chlebem.
A jutro na obiad będzie schabowy,
Moniczka2209
25 sierpnia 2016, 21:51Trening czyni mistrza
Moniczka2209
25 sierpnia 2016, 21:50Trening czyni mistrza
cantarella036
25 sierpnia 2016, 06:30Komentarz został usunięty
angelisia69
25 sierpnia 2016, 05:51schabowy nie jest zly,wystarczy chudy schab albo poledwiczka ;-)
cantarella036
25 sierpnia 2016, 06:30miałam na myśli prawdziwy, polski schabowy, w panierce i z ziemniaczkami. Przygotowany oczywiście nie przeze mnie, ale firme cateringową :)
angelisia69
25 sierpnia 2016, 07:31mysle ze raz na jakis czas by nie zaszkodzil.w koncu to nie pizza i jakies skladniki witaminowe dostarczysz ;-) pozatym paniere mozna "oskrobac"