candykiller
kobieta, 38 lat
Szczecin
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 54
3 czerwca 2011
... zaczął się od farbowania włosów. Nie wiem czy tylko ja mam takie oporne włosy, czy o co chodzi, ale farby po prostu się po miesiącu zmywają i nie ma po nich żadnego śladu... Miesiąc temu jak się farbowałam to myślałam, że w końcu będę miała jednolity kolor, a tu miesiąc mija, a moje włosy znowu zaczynają być rude... o losie!
Plan na dziś:
śniadanie: ciabata z szynką, serem i warzywami + dwie łyżki serka wiejskiego
obiad: tortilla z kurczaka
podwieczorek/ kolacja: jogurt malinowy + grahamka z warzywami
W planach kino i spinning
do jutra!
JustynaBrave
3 czerwca 2011, 22:20farbę jakiejś innej firmy kup, co? albo ciemniejszy odcień mógłby się lepiej przyjąć :)
chanel.no.5
3 czerwca 2011, 14:56Ja od 3 miesięcy nie byłam u fryzjera, więc na temat moich włosów aż szkoda się wypowiadać... ale jeszcze tylko dziś, a jutro rano pędzę w końcu do fryzjera!!!!
Iwantthissobadly
3 czerwca 2011, 10:07jakiej farby używałaś?:>:)