Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mikolajki.


Tak, szaleństwo się zaczęło. W sklepach czerwono, muzyka, dzwonki, pierdoly świąteczne wszedzie.Dużo, za dużo ozdób i hałasu. Dzieci się cieszą, bo słodycze, upominki. My dostaliśmy od tłuściocha słodkości, leżą i czekają na czas, aż będzie na nie ochota. Kreatynina wyszła ok, jestem więc spokojniejsza. Udało się kupić dla Panicza książkę  "Krótka historia informacji". Nie wiem na czym ma polegać ta krótkość, bo książka jak cegła. Wieje dziś mocno i chłodno, zmiana idzie wyraźnie. Pożyczyłam z biblioteki ciekawe książki, przełamałam kryminały dwiema pozycjami romansowymi. Trzeci koncert brandenburski Bacha akurat mąż puścił, uwielbiam! Na obiad otworzyłam leczo zrobione pod koniec lata, podałam z ryżem. Na dni następne mam indyka , będą kotlety, pieką się roladki, gotuje się rosół. Jutro męża urodziny, pójdziemy gdzieś na obiad, w prezencie otrzymał już szalik cieplutki, który miał dziś swoja premierę. Poza tym norma, wszystko według schematu. Dużo czytania, rozmowy, czasem powrót do zdjęć sprzed lat, gdy byliśmy piękni i młodzi. Wczoraj przeczytalam, że ludzie funkcjonujacy według norm, schematów, organizacji czasu, mają większe szanse na długie lata życia . Oby się spełniło. 

  • luckaaa

    luckaaa

    6 grudnia 2024, 23:46

    Ludzie szczęśliwi żyją dłużej, a nie ci wciśnięci w schematy.

    • Campanulla

      Campanulla

      7 grudnia 2024, 10:27

      Zgadzam się, to te schematy uszczęśliwiają.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.