Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Huśtawka pogodowa.


Dziś jest pogoda "odwrotna", bo deszczowo, ponuro i wszyscy Niechcieje mają rację. Niby ciepło , ale wilgoci, oj. Powtórka zakupowa i przy okazji myśl o prezentach. Spożywka i chemia załatwione, kupiłam też 4 Gwiazdy Betlejemskie. Potem ruszyliśmy szukać czegoś dla męża . Znów dałam się nabrać , bo to powtarzająca się historia. No nie może się przemoc chłopina i szukać z innej strony sklepu. Natomiast dla mnie, proszę bardzo, zawsze coś . Tym razem to czarne , lakierowane Oksfordy, z akcentami czerwieni. Poza tym plecak skórzany, miękki, lekki , cenowo ciężki. To prezenty dla mnie gwiazdkowe, czyli tu mamy już załatwione. Dla męża udało się wcisnąć skórzany portfel, traktuje to jako "drobiazg" dodatkowy. Obiad zjedliśmy fastfoodowy, mąż shoarme ja burgera klasycznego. Jednak wołowina wygrywa! wczoraj dzwonił Panicz, zadowolony , szczęśliwy i to mnie cieszy. Jutro wizyta u pulmonologa, ciekawe co przyniesie. 

  • mada2307

    mada2307

    27 listopada 2024, 08:53

    Nie znoszę zakupów, galerii handlowych itp.. I pomyśleć, że dawno temu, na studiach, raz na jakiś czas przyjezdzałysmy z przyjaciółką do Gdyni, przemierzaliśmy Świętojańską i okolice zachodząc do kolejnych sklepów. Robiłyśmy sobie jakiś odzieżowy prezent plus mieszanka wedlowska na osłodę. Uwielbiałyśmy te wyprawy szczególnie po lepszej wypłacie że spółdzielni studenckiej.

  • tara55

    tara55

    26 listopada 2024, 18:19

    Taki mąż to skarb.! Pozdrawiam Was serdecznie.

    • Campanulla

      Campanulla

      27 listopada 2024, 15:49

      A skarby się pielęgnuje, co czynię.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.