Wróciliśmy z Inowrocławia już 4 grudnia, ale jakoś tak zeszło na różnych czynnościach. Działo się trochę, bo urodziny męża (72 skończone!), moje wizyty u lekarza, odbiór wyników rtg bioder, gdzie potwierdziło się, że zwyrodnienie jest i to ho,ho. Stąd te bóle w nocy i podczas chodzenia. Poza tym zajęłam się powoli zdobieniem domu na Święta. Już poinsencje stoją, duże i małe, już kolorowe dodatki i ozdoby. Oko się cieszy, a gdy zapalę świeczki, to jest odjazdowo. Dziś zaczął padać śnieg, wprawdzie nieśmiały, ale jednak. Zrobiło się chłodniej, bo w południe niebo było bezchmurne i świeciło słońce. Zmrok niestety zapada wcześnie, na szczęście są książki. TV nadal nie kocham, tak więc zajmuję się czynnościami odkładanymi dotychczas. Wokół mojego miejsca zamieszkania trwają nieustanne roboty drogowe, jest hałas i brud. Oby do Nowego Roku skończono. W sprawie jedzenia wymyślam sposoby na wykorzystanie zakupionych produktów w różnych wersjach. Dziś kupiłam pieczarki, zjedliśmy na obiad rosół z makaronem i kasze gryczaną, zapiekana z pieczarkami i grana padano. Jutro będzie zupa grzybowa z pieczarek, grzybów suszonych i drobnego suszu grzybowego , oraz polędwica z dorsza + sałata. Kupiłam okazyjnie 3 różne papryki, zrobiłam sos myśliwski z dodatkiem suszonych pomidorów, kaparów i czarnych oliwek. Podam go do kotletów mielonych, które będą w sobotę. Takie gotowanie pozwala mi oszczędzać czas w kuchni, a wykorzystywać go więcej na bycie z mężem. Panicz dzwonił z informacją, że został zaproszony do Australii w czerwcu 2023r. na kolejne międzynarodowe spotkanie socjologów. Popieram jego euforię wyjazdową, bo taka okazja może się nie powtórzyć. W Inowrocławiu było ok. Zabiegów dużo i pomocne na moje dolegliwości, dobre warunki mieszkalne, wspaniałe jedzenie, cudne spacery po parku. Nawet zimę mięliśmy jednego dnia, co dodało uroku parkowi i chodziliśmy zauroczeni.Prezenty gwiazdkowe powoli się materializują. Nigdy nie miałam z tym kłopotów, bo znam upodobania i potrzeby moich bliskich. Poza tym rozłożyłam sobie prace przedświąteczne na etapy i teraz je realizuję Nie mam absolutnie zamiaru szaleć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
DARMAA
9 grudnia 2022, 09:07Lubię świąteczny nastrój! Same przygotowania chyba fajniejsze niż święta! Jeszcze nie dekoruję mieszkania w przyszłym tygodniu coś zacznę. Pozdrawiam
hanka10
8 grudnia 2022, 19:30Wszystkiego najlepszego dla Meża z okazji urodzin 🌹u nas też zakupy świąteczne powoli się materializują , zamówiłam swojskie wędliny i eko pomarańcze z Sycylii, będzie na bogato :))!
Marynia1958
8 grudnia 2022, 18:06Witaj, dobrze, że jesteś 🌺