Ależ wietrzysko u nas! Hula strasznie!!!Głowy urywa, wali w szyby, okna nie można otworzyć. Wczoraj zostaliśmy w domu, strach było wychodzić , i jeszcze deszcz padał. Od 24 godzin co chwilę słychać syreny straży lub karetek. Co chwila coś się dzieje. Wiat dziś wieje z prędkością ponad 100km/godzinę. Wyszliśmy na spacer, bo długo nie wytrzymujemy w zamknięciu. Wieje dziś w stronę morza, tym samym nie ma widowiskowych fal sztormowych. Spycha wszystko w stronę Szwecji. Znów biblioteka, pożyczyłam kolejne kryminały Hanny Greń. Na obiad dziś zupa fasolowa, taką zamówił małżonek. A męża papiery sanatoryjne dotarły wczoraj, po 16 dniach od wysłania z Gdańska!!!!!!. Piechotą byłoby szybciej. Jutro panów stolarzy nie będzie, piła do cięcia blatu zrobiła sobie wolne, będą w przyszłym tygodniu. Trudno, i tak bywa. W poniedziałek idziemy do kona na "(Nie) długo szczęśliwi", włoski film reżysera "Dobrze się kłamie...". W środę do teatru na Misery", chciałabym jeszcze jakiś koncert, ale nic ciekawego nie ma. Oby jutro pogoda dopisała, bo mam ochotę na dłuższą wędrówkę. We wtorek mam fryzjera, tak zaplanowałam, aby jeszcze przed sanatorium była jedna wizyta. Ufam dłoniom mojej fryzjerki. Kończę czytać książkę Krystyny Januszewskiej "Ostatnia kwadra księżyca". Po kilku kartkach zorientowałam się, że czytałam ją przed laty. Podobała mi się, teraz także , więc czytam drugi raz. Polecam. A poza tym cóż, cisza, spokój, czas płynie bez emocji. Wczoraj zrobiłam pastę z makreli wędzonej, uwielbiam jej smak, jeszcze moja mama taka robiła. Kiedyś ryby były pogardzane, tanie , jadałam niechętnie. Dziś uwielbiam, ale ich cena odstrasza. Kupuję polędwicę z dorsza w Lidlu, ona faktycznie smakuje doskonale. Kiedyś pojechaliśmy z mężem do Orłowa na przystań rybacka, kupiliśmy ryby tuż po połowie. Ale to było dobre.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joavita
16 stycznia 2022, 10:28Miłej niedzieli. Na szczęście chyba już tak nie wieje
barbra1976
14 stycznia 2022, 19:38To halny do was dotarł 😁
Marynia1958
14 stycznia 2022, 17:14Wieje okropnie i u mnie, siedzę w domu, pozdrawiam
Gacaz
14 stycznia 2022, 15:28U nas też pogoda nienajlepsza. Mżawka , zimny wiatr i chlapa. Czytałam o ostrzeżeniach przed silnym wiatrem nad morzem. Jutro o 14 zamierzam powitać morze. Oby pogoda się poprawiła.
Joanna19651965
14 stycznia 2022, 15:15W okolicach Warszawy jeszcze nie wieje, chociaż już zapowiedziano wichury. Natomiast od rana, z różnym natężeniem, leje. W sumie cieszę się, że wszystkie dzisiejsze rzeczy mam zdalnie, bo pogoda nie zachęca, żeby ruszyć się za próg.