Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fascynacja.


Chyba każda/ każdy oglądał film "Pod słońcem Toskanii", ja czytałam najpierw książkę, a właściwie dwie części i byłam zauroczona. Film  został zrobiony mocno komercyjnie, brak w nim klimatu prawdziwej Toskanii, opisów ludzi, miejsc, widoków.  Aktualnie czytam  "Kobiety w blasku słońca " Frances Mayes , i znów uległam fascynacji tą krainą.  Nie tylko sposób na życie podany prosto, bez ozdobników, ale ta gościnność opisywanych ludzi, ich umiłowanie życia, jedzenia, prostoty. I na dodatek wśród bohaterek są kobiety w wieku  50+ VAT. Rano przeczytałam o ich wycieczce do Wenecji, od razu wróciły wspomnienia i żal, że teraz taka sytuacja. A tak ogólnie, to  moje przygody z książkami uważam za cudowne. Gdy mam wziąć do ręki nowa pozycję,ciesze się jak dziecko, które dostaje prezent oczekiwany bardzo długo, albo jakbym poznawała dobrego przyjaciela. Cierpię i cieszę się razem z bohaterami, przeżywam ich troski i radości. Lubię niektórych, niektórych nienawidzę, zgodnie z konwencją fabuły. Boję się czytać, gdy zapowiada się jakaś tragedia u ulubionego bohatera, gdy ktoś na niego dybie, oszukuje, zdradza. Zamykam wówczas książkę i odkładam na chwilę, jak struś chowający głowę w piasek, odraczam zło, które ma nadejść. Jako licealistka nie znosiłam długich opisów w lekturach, teraz zagłębiam się w ich treści, wyobraźnia pracuje jak motorek, a często tuż przed snem  przenoszę się do krainy opisywanej. W bibliotece jestem bardzo często, nadrabiam czytelnictwo wśród Polaków z nawiązką, cierpię z powodu narzuconego sobie  zakazu kupowania książek " do czytania".  Łamię ten zakaz na wyjazdach po Polsce, gdy po prostu książka jest pamiatką z podróży.  Tak mam, dlatego wcale mnie nie ciągnie do oglądania papki telewizyjnej.  Jestem "obrażona" na TVP, nie włączam nawet na pilocie, nie oglądam, nie interesuje mnie "pierwszy tenor narodowy" Zenek Martyniuk i jemu podobne rozrywki. Wczorajszy dzień w Sejmie pokazał kompletny upadek honoru, klasy i przywiązania do ślubowania złożonego przez posłów. Polityka jest nie tylko brudna, ona jest ohydna, a ja mam nadzieję, że ci niszczyciele Polski nie doprowadzą do sytuacji, że znów będziemy pod butem Rosji. Bo Amerykanie mogą powiedzieć pas.  Gdy myślę o tym  oraz o klimacie, moje ciało doznaje wstrząsu protestowego. Zaczynam nienawidzieć ludzi, życzę im źle a nawet jak najgorzej.🥵 Moja waga jest adekwatna do sytuacji, spadła  o 1,5 kg , utrzymuje się ten spadek. Nic dziwnego , skoro zajadam się warzywami, owocami, piję sok pomidorowy codziennie, wlewam litry wody.  na szczęście nie zajadam troski o świat słodyczami.

  • araksol

    araksol

    13 sierpnia 2021, 10:49

    też nie oglądam telewizji...

  • Gacaz

    Gacaz

    12 sierpnia 2021, 15:20

    Mamy podobne poglądy na TV i książki. Często czytam książki, które polecasz. Tv mamy jeden, ogląda tylko mąż.

    • Campanulla

      Campanulla

      12 sierpnia 2021, 15:45

      Znajomi dowcipkują z naszego tv, że taki niewielki, wbrew modzie na ekrany prawie kinowe.

    • Gacaz

      Gacaz

      12 sierpnia 2021, 16:49

      Prawda, że niewiele prezentuje nasza tv.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    12 sierpnia 2021, 13:59

    Mnie również przeraża to, co wyprawiają

  • Aweko

    Aweko

    12 sierpnia 2021, 13:38

    Też tak mam przy czytaniu, ze przeżywam razem z bohaterami. "Pod słońce Toskanii" przeczytałam i byłam zachwycona atmosferą Włoch. Film już nie miał "tego czegoś". Zakaz kupowania książek rekompensuję sobie bywaniem w bibliotece. Korci mnie jednak kilka tytułów, które chciałabym mieć na swojej półce.

  • Laurka1980

    Laurka1980

    12 sierpnia 2021, 13:10

    Ja się aż cała telepię po tym, co się stało wczoraj.

    • Campanulla

      Campanulla

      12 sierpnia 2021, 13:42

      Spać nie mogłam, rano warczałam na męża. Tego nie da się dalej znosić. Trzeba coś zrobic.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.