film Leonarda Buczkowskiego, to powinien być tytuł aktualny tegorocznego lata. 16 stopni, pada, leje, zimno i naprawdę nie chce się nic. Lato? Wakacje? Winić mogę Dudę, który leciał wczoraj rządowym śmigłowcem na Hel, nad naszymi głowami. Przywlókł ze sobą paskudną pogodę. A' propos Dudy, bony wakacyjne nie dla emerytów! Oj jak mnie to rozbawiło, ta naiwność w obiecanki, ale " ciemny naród wszystko kupi" jak kiedyś powiedział najbardziej obrzydliwy prezes TVP. . Wczoraj mebelki ładnie "przyszły", zdążyliśmy wszystko ustawić, zagospodarować , itd. Cieszymy się jak dzieci z nowej zabawki , co chwile wchodzę tam, przyglądam się, zastanawiam nad ozdobami . Jestem w nich oszczędna, bo to tak jak z biżuterią - lepiej mniej , ale dobrej jakości. Dziś wieczorem będziemy na koncercie w Sopocie, oby pogoda nie była już tak obrzydliwa. Potem weekend, może pojedziemy do Gdańska, może do lasu, bo kurek na hali zatrzęsienie. Powoli czas myśleć o zaprawianiu pomidorów. Rozmowa z żoną szwagra na temat wspólnego wyjazdu we wrześniu. Nasze ustalenia zbiegły się co do obiektów , trasy, itd. Dziś na obiad mam ruskie pierogi i szpinak z ricottą . Gotuję teraz z dnia na dzień, tylko zupy są na 2-3 dni. Warzyw tyle, owoców, nic , tylko wybierać. A przy straganach zawsze ślinka cieknie, rozum podpowiada stop, nie przerobisz. ! Przez pandemię umknął mi czas na usg tarczycy. Muszę koniecznie zrobić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Naturalna! (Redaktor)
17 lipca 2020, 10:50Wiesz, u nas rodzina politycznie podzielona. Teściowie są cudownymi ludźmi, ale to dudusie. Mój ojciec nienawidzi pisiochów, tak jak ja i Naj, siostra, mama tez jesteśmy na nie, ale juz mój fajny, niby inteligentny wujek, wierzy dudusiowi. Rodzina Naja tez jest podzielona. O polityce mało rozmawiamy, bo ten, kto ma swoje poglądy, nie chce ich za czorta zmienić. Gdybyśmy zbyt gorliwie podeszli do tego tematu, mogłyby pójść za tym niepotrzebne epitety, a tego nie mogę zrobić, wiedząc, że teściowie to naprawdę ludzie skarby! Taka to sytuacja polityczna w polskich rodzinach ...
Campanulla
17 lipca 2020, 16:40Wiem jak to jest, ale nie mogę się pogodzić z tym, że ludzie tak ufają oczywistym kłamcom. teraz jeszcze posłowie mogą dorabiać bez limitu, nie to co emeryci. Ta decyzja z pewnościa ma drugie dno, kogoś ma kryć .I tak wygląda polityka prawa i sprawiedliwa.
Naturalna! (Redaktor)
17 lipca 2020, 20:30Tak, ręce opadają ilu ludzi ufa, wierzy... no ze przekonuje ich ten kłamliwy bełkot. Ja tego nie ogarniam, serio. Nieraz mnie to wkurza, ale wolę za długo o tym nie myśleć, bo stracę cenne zdrowie psychiczne. Mam za słabe nerwy na takie coś... szybko się wkurzam, potrafię ryczeć, brzuch mnie boli ... dlatego naprawdę wolę juz na tych politycznych tematach się nie koncentrować. Pozdrawiam :)
DARMAA
17 lipca 2020, 10:07Lato rzeczywiście raczej chłodne i mokre-jak dla mnie jest ok.bo ja nie lubię upałów a teraz z tą skarpetą na nodze to bym dopiero narzekała! Tobie życzę duuużo słońca!
Campanulla
17 lipca 2020, 16:40A Ty wracaj szybko do zdrowia.
mefisto56
16 lipca 2020, 18:48Wyjątkowo w tym roku pogoda mnie nie drażni 🤨nawet jak pada to cieszę się, że zostanę bez wyrzutów sumienia w domu i podgonię chustę 🙂. Chcemy wyjechać na kilka dni do Iławy w następnym tygodniu, ale to jeszcze nic pewnego 🤨. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego wieczoru 😘
Campanulla
17 lipca 2020, 16:41Dziękuje, bylo milo.
syrenkowa
16 lipca 2020, 14:25Ja tam uwielbiam takie lato, ale życzę Wam, żeby na koncercie nie kapało :-) Pierwszy głód kurkowy zaspokoiłam, niestety, w Wlkp kurek niewiele, ale słyszałam, że w niektórych miejscach prawdziwy wysyp!
Campanulla
17 lipca 2020, 16:41Na Pomorzu wysyp, ale jakos nie ciągnie mnie w tym roku.
zlotonaniebie
16 lipca 2020, 14:21U mnie lipiec jak najbardziej udany. Skwaru mam po kokardę, a pada tylko nocą. Obiecywali dziś deszcz, ale tylko pogrzmiało, pomruczało i poszło. Tylko komarów zatrzęsienie w ogrodzie i to mnie wnerwia. Nie jesz wcale owoców? Ja codziennie czereśnie, ale już się kończą, za to wchodzą maliny i czarne jagody. Można by jagodzianki piec, ale trochę strach:)
Campanulla
17 lipca 2020, 16:42Jadam, jak najbardziej. Dzis był zestaw winogrona ciemne, porzeczka czerwona, borówka, malina. Wszystko wyglądalo razem jak kamienie szlachetne. Pycha.