Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Takie sprawy też trzeba załatwić.


Znając niechęć mojego męża do zakupów, nawet dla siebie, zażyczyłam sobie dziś wyjazd w celach dla mnie. Udało się, bo mąż nabył parę spodni i dwie koszulki. A ja stałam sie właścicielka jednej ładnej bluzki i parki przeciwdeszczowej.  A ponieważ są przeceny, skorzystaliśmy z niej z ochotą.  Pogoda nadal chwiejna, niby słońce, ale zimny wiatr powoduje , że nie jest przyjemnie. W galerii  tłumy, to jednak ulubiony sport Polaków. Ale i sporo zagranicznych gości, szczególnie w sklepach Zara. Na jakiś czas mam spokój.  Dziś na obiad chłodnik   i tylko chłodnik, tak wyszło. A zrobiłam go z botwinki, rzodkiewki, ogórka, szczypiorku i kefiru. Smakowało. Szykujemy mieszkanie na przyjazd syna, ustawiamy  na nowo przedmioty zgromadzone w jednym pomieszczeniu. Syn ma na suficie potężny zaciek, bez gładzi, wyglądający jak fresk.  I tak jest w całym mieszkaniu. Wczoraj poszłam do łóżka ok. 21, zostawiając męża przed tv. Widziałam mecz Francja - Argentyna , i tylko utwierdzona zostałam, że nasi piłkarze to parówki berlinki Nawałki. I tyle.  Cukier spadł mi dziś do 79, aż miałam zawroty głowy. Zarezerwowałam tygodniowy pobyt w sanatorium Borkowo, w połowie września.  Codziennie 3 zabiegi, całodzienne wyżywienie, 495zl/osobę To będzie prawdziwy odpoczynek po trudach remontu. Bo wycieczka pod koniec sierpnia  z pewnościa będzie wyczerpująca. Juz to przecież znam.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    1 lipca 2018, 16:38

    mój to nawet dla siebie nie chce kupować,najczęściej mówi,że nie potrzebuje...

  • Gacaz

    Gacaz

    1 lipca 2018, 16:21

    Mój mąż też nie lubi sobie nic kupować. Wrześniowy wyjazd na pewno będzie udany i cena korzystna.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.