Oboje budzimy się teraz wcześnie, bo słońce nie pozwala spać. Wprawdzie żaluzje nie przepuszczają, ale rozpoznaję, czy świeci. A zatem śniadanie jedliśmy przed 7, potem szybko pranie na balkon i do Lidla po zakupy. Szybko, bo na 12 do rodziców, a musiałam jeszcze ugotować. Zaplanowałam dziś zupę z soczewicy, ziemniaki z koperkiem, jajko sadzone, mizerię i maślankę. Na deser biszkopt z owocami. O 11 ciasto było gotowe( z borówkami i jabłkiem), zupa przelana do słoika , a ja wieszałam II pranie. Tempo spore, ale wszystko wyszło jak chciałam. U rodziców standard, mama nie chce się myć, mieszkanie nie wietrzone, smutno tam i po prostu staro. Nigdy tam nie mieszkałam, bo wyszłam za mąż zanim rodzice tam zamieszkali. Rzut oka do lodówki, a tam stara wędlina, reszta kurczaka pieczonego, którego przywiozłam w miniony piątek i światło. Mama zjadła pierwsze i drugie danie, zjadła deser, popiła kawą i jak zawsze stwierdziłam, że przy moim gotowaniu byłaby zdrowsza. Jej strach przed podejmowaniem się takich czynności powoduje brak apetytu. Poza tym ojciec nie umie robić zakupów, kupuje za dużo, półprodukty, niesmaczne, często niezdrowe. Zastąpić się nie da, pomocy w tym zakresie odmawia, a ja nie czuję się na siłach finansowo ich utrzymywać. Po powrocie do domu upiekłam polędwiczkę wieprzowa na jutrzejszy obiad, zrobiłam galantynę z kurczaka , gołąbki zostawiam sobie na jutro, aby były na weekend. Co poza tym? Bardzo mnie zasmuciła wiadomość o pożarze w Kruszynianach. Kto był, ten wie dlaczego żal. To naprawdę urocze miejsce, warte odwiedzenia, zresztą całe Podlasie jest piękne. Zrobiło się chłodniej, pada deszcz. Rano widzieliśmy grupę młodzieży przyjezdnej, chyba z południa Polski, bo skąpo ubrani byli. Trochę zmarzna nad Bałtykiem , niestety.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Trollik
2 maja 2018, 21:14mnie tez zal Kruszynian, to niedaleko od mojego rodzinnego miasta,,,Podlasie cztery kultury, 4 religie, warto tam pojechac...Bialystok, Tykocin, Kruszyniany, Suprasl, Bialowieza...
Campanulla
3 maja 2018, 12:57Byłam, znam, zachwycam się, bo wracam co jakiś czas.
zlotonaniebie
2 maja 2018, 19:25A u mnie od miesiąca nie padało, susza taka, że ziemia pęka. Codziennie 29"C, musimy 2x dziennie podlewać trawę, bo by ją wypaliło na amen. A w TV codziennie mówią, że u mnie pada
Campanulla
3 maja 2018, 12:57Telewizja znów kłamie?