Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pora wyjazdów rozpoczeta.


Zamiast dużych prezentów  gwiazdkowych postanowiliśmy z mężem wykupić jakiś pobyt sanatoryjny. Udało się, pojedziemy aż do Kamienia Pomorskiego, jeszcze w styczniu i na dodatek z 15% rabatem od ceny. Wychodzi taniej niż na Grouponie, a warunki luksusowe. Będziemy zatem przez 7 dni wypoczywać, masować ciało, kąpać je w basenie solankowym, poddawać różnym przyjemnym torturom.  Początkowo mieliśmy zamiar pojechać gdzieś w maju, ale przecież mamy działkę nad jeziorem, a maj to najlepszy miesiąc na pracę w ogrodzie.  Wybór zatem, przy proponowanej cenie, był oczywisty. Bardzo się ciesze i już myślę o pakowaniu. Nowy rok zaczął się normalnie, bez istotnych czy zaskakujących zmian. Odwiedziliśmy rodziców, którzy nawet nieźle wypadli, dziś i wczoraj byliśmy nad morzem.   Pogoda taka sobie, ani ciepło, ani zimno. W środę zaczynam już zajęcia na UTW, pierwsze to latino solo i angielski. A dziś mamy kolędę, a zatem idę się przygotować.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.