Pod koniec marca upłyną 2 lata jak jestem na emeryturze. Jak najbardziej jestem świadoma tego faktu, ale zajęć nie mam wcale mniej. Przed emeryturą większość czasu pochłaniała mi praca, na dodatkowe zajęcia nie miałam zbyt dużo czasu. Ograniczałam się do codziennych wędrówek nad morze , czasami jakieś wypady sklepowe. Większość podstawowych obowiązków domowych spoczywała na mężu. Teraz natomiast , wprawdzie wstaję o 2 godziny później, bo o 7 a nie o 5, to wcale nie mam mniej zajęć. Dom mam wylizany, jak powiedziała kuzynka męża, porządek utrzymuję, sprzątając na bieżąco, zakupy prawie codzienne, bo nie lubię robić zapasów mięsa, wędlin, itp. 3 razy w tygodniu mam zajęcia na UTW, więcej czasu poświęcam rodzicom, morze odwiedzam także codziennie. Częściej jestem w kinie, w teatrze, odwiedzam okoliczne wystawy, muzea. W domu powtarzam j,angielski, czytam Gazzetta Italia na głos, aby przyswoić sobie jak najwięcej słówek. Bibliotekę odwiedzam co 2 tygodnie, wracając z 8 książkami do domu. To sporo zajęć , dlatego dziś zrobiłam sobie dzień lekkiego odpoczynku. We czwartki nie mam zajęć, uporządkowałam tylko sekretarzyk w sypialni, odkrywając przy tym kilka ciekawych przedmiotów. Obiad ograniczyłam do wczorajszej zupy oraz kupnych pierogów z kapustą i pieczarkami. Nie odpuściłam morzu, bo dziś przepiękna pogoda i spacer był obowiązkowy. Przeszliśmy 7 km , wykonując prawie 12.000 kroków. Jutro ma pilates i z ogromną przyjemnością rozciągnę swoje ciało. A teraz będę pomagała mężowi skręcać półkę, która kurier z DHL właśnie przyniósł.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Gacaz
24 listopada 2017, 19:15Pięknie wykorzystujesz czas na emeryturze. Pozdrawiam
Campanulla
25 listopada 2017, 13:50Tak, emerytura to mój ulubiony stan bytu.
ksica2304
24 listopada 2017, 11:04o matko jak ty na to wszystko znajdujesz czas :) uwielbiam czytać książki ale teraz brakuje mi na nie czasu :(
Campanulla
24 listopada 2017, 16:42Jestem dobra w logistyce.
Magdalena762013
23 listopada 2017, 17:38Świetne podsumowanie. U nas tez dzis piękna pogoda. A myśleliście o jakimś zwierzątku? Zwierzęta lub dzieci zawsze dodają jeszcze więcej uroku będąc w domu.
Campanulla
24 listopada 2017, 16:41W 2004 roku odszedł do Krainy Wiecznych Łowów nasz Fagot wzięty ze schroniska. Był z nami 14 lat i naprawdę był to wspaniały przyjaciel, psi gentelnam , uroczy, towarzyski i bardzo nam oddany. Nie ma psa, który mógłby go zastąpić i tyle. Koty nie wchodzą w rachube, bo koty kochają siebie.
Campanulla
24 listopada 2017, 16:41Komentarz został usunięty
Magdalena762013
24 listopada 2017, 18:33Czyli mieliście świetnego przyjaciela. Patrząc jednak z boku moge jednak tylko powiedziec, ze gdzieś na świecie moze być jego brat bliźniak lub jego kuzyn, który Was potrzebuje:).