Cud, miód, malina. Taka dziś pogoda. Jużem po wizytowaniu nadmorskich szlaków. Ach, jak to wygląda, jak dziś morze wabiło kolorem. Morsy w natarciu, już zaczęli swoje "zajęcia" w wodzie. Ludzi na bulwarze, że hej! Aktywności przeróżności, co cieszy niezmiernie. W drodze powrotnej zaszliśmy do Empiku, kupiłam książkę autorstwa ks. Jana Kaczkowskiego "Sztuka czułości". Takie zdanie mnie zafrapowało:" Jeśli przestaniecie walczyć o relacje z najbliższymi, to będzie coś najgorszego, co możecie w życiu zrobić." Pamiętajcie o tym, gdy nie halo z dziećmi, z partnerami, rodzicami, rodzeństwem. Tak to już jest, że to właśnie najbliżsi ranią się najmocniej i najczęściej, ale odwracać się nie można. Im dłużej trwa stan niezgody, tym trudniejszy powrót. Noc upłynęła spokojnie, kręgosłup przestał napierniczać, spałam snem spokojnym. Po takiej nocy i dzień wydaje się jaśniejszy, prawda?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magdalena762013
5 listopada 2017, 18:52A w sumie ciekawa jestem czy widzisz jakiś sens w kupowaniu książek? Czy potem sięgasz do nich jeszcze? Czy komuś pożyczasz?
Campanulla
6 listopada 2017, 13:34Ostatnio kupuję mniej, ograniczam się do pozycji tzw. ogólnonaukowych, społecznych, do których z pewnością sięgnę. Pozostałe pozycje wybieram z biblioteki . A kupowanie książek to dla mnie zawsze wielka frajda.
Magdalena762013
6 listopada 2017, 18:28Wiadomo, ze kupowanie to frajda. Ja jednak juz doszłam do tego, ze w większości przypadków jednak szkoda pieniędzy. Możliwe, ze gdybym nie pracowała to cześciej wracałabym do książek!
Magdalena762013
5 listopada 2017, 18:49A to dobrze z tym kręgosłupem. Genialnie z pogodą. A zdanie ks. Kaczkowskiego to jest to, co i ja uwazam. Znajomi raz są a raz nie ma. A rodzina jest dana na zawsze, choc właśnie te osoby często nas denerwują:).