Bolą mnie poślady, bo dziś był pilates i mocne rozciąganie tych miejsc. Bardzo lubię te ćwiczenia, chociaż dziś nadgarstki mi wysiadły, a poza tym brak powietrza mnie dobija. Spotykam tam koleżankę z liceum, dziewczynę z przedszkola, znajome ze spacerów. Wszystkie wyglądamy podobnie, twarze raczej niezmienione, jedynie sylwetki stały się bardziej "stabilne". U każdej w inny sposób, ale wiek po prostu zmienia człowieka i tyle. Pogoda do bani, tylko bibliotekę zaliczyłam w celu wymiany książek. Męża wysłałam po rybę , a sama zabrałam się za porządki w kuchni. Przyszła pora na mycie szafek kuchennych na górze, okapu, lampy, ozdób , itp. Niestety, tam gdzie gaz , tam gromadzi się masa świństwa na szafkach. Wykładam je ręcznikiem papierowym, ale i tak mycia nie uniknę. Wchodziłam na drabinę, mam od upadku na wiosnę fobię w tej sprawie, ale byłam bardzo ostrożna i wyszło ok. Dziś znów korzystałam z pralni samoobsługowej, gdzie zaniosłam gabarytowe rzeczy z działki. Wyprasowane , suchutkie i pachnące czekają w szafie na przyszły sezon. Taka pralnia to fajny pomysł, bo w domu suszenie ogromnych powierzchni jest bezsensowne. Balkon zajęty przez tynkowanie, nie wszystko także mieści się w pralce. Pytałam majstrów, mają skończyć do Bożego Narodzenia, uff!. Na obiad rosół z makaronem i ryba pieczona + mix sałat. Ależ wchodzi mi ta sałata z sosem! A teraz oddam się lekturze czasopism, książki, będę leniwa i nawet lodami sie poczęstuję, a co?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magdalena762013
20 października 2017, 18:51Ojej - aż do Bożego Narodzenia? To naprawdę długo. Ale swietnie wymyśliłaś z ta pralnia. Piszesz, ze rzeczy wysuszone i uprasowane? A kto prasował? A co do tego kurzu to nie pomyslałam, ze on tak mocno sie przykleja tam, gdzie gaz. Niby w kuchni, tak, ale to ten gaz tak wpływa - nie skojarzyłam. No i swietnie masz z tymi zajęciami - i skuteczne i jeszcze miłe towarzystwo!!
Campanulla
21 października 2017, 12:38Te rączki prasowały.