Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po wczorajszym.


Moje spostrzeżenia o dwóch dziewczynach znalazły odzew. Ale drogie obrończynie, dziewczyny wcale nie kryły się z tym, że nie wracały z imprezy, ich strój jednoznacznie wskazywał na firmowe ubranko, a ja wcale nie jestem zgorszona tym, co widziałam. Istotnie , to ich życie, wątpię, że wracały z imprezy przez was rozumianej w czwartek koło południa, upał raczej nie wymusza grubego do ziemi wełnianego swetra, na dodatek tego samego fasonu, koloru , kolejne ubranie "służbowe". Ich życie i  wybór, to prawda, ale tak jak wy macie prawo bronić sytuacji, ja mam prawo do  smutku w tym przypadku.  To tyle na ten temat.:(

Dziś po śniadaniu ( owsianka z owocami i jogurtem) , pojechaliśmy SKM do Sopotu. Pogoda akurat na piesza wycieczkę, bo zaplanowaliśmy powrót do Gdyni pieszo wzdłuż plaży . Już na początku miasta przyjemne spotkanie z Adamem Michnikiem, ukłoniliśmy się sobie. Potem Prawdziwe lody i kawa, zakup książki Kornela Filipowicza pt." Moja kochana dumna prowincja", w namiotach ustawionych na deptaku koło mola.  Potem obraliśmy kierunek Gdynia, z zamiarem odwiedzenia znajomego prowadzącego restauracje przy plaży. Tam  kolejna niespodzianka, spotkanie dwójki znajomych z przychodni lekarskiej. Chwilka rozmowy i dalsza wędrówka. Serce się raduje na widok aktywności fizycznej rodaków! Rolki, rowery, biegi, kijki, marsze, co kto lubi.  Pokonaliśmy ok. 8km. , wróciliśmy zadowoleni, zmęczeni i głodni. Pora obiadu tuż, tuż.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    20 sierpnia 2017, 22:24

    Świetny spacer. Do tego spotykanie znajomych jest dodatkowa atrakcja. Moja mama dzis tez na tej trasie:). Moglyscie sie nawet mijać:).

  • tara55

    tara55

    20 sierpnia 2017, 18:07

    Gratuluję pięknego spaceru nadmorskiego. :-)

  • Cathwyllt

    Cathwyllt

    20 sierpnia 2017, 14:20

    W nocnym klubie raczej nie nosi się jednakowych mundurków. Już prędzej jakieś hostessy wracały z przyjęcia. Ale Ty już sobie zdanie wyrobiłaś i nie dopuścisz do siebie możliwości pomyłki ani tym bardziej myśli, że może świat się zmienił i nawet w pracy w klubie nocnym nie ma nic nieprzyzwoitego. Mnie z kolei smuci, że oceniasz ludzi po jednym spojrzeniu według własnej konserwatywnej miary i opowiadasz o tym wszem i wobec piętnując publicznie zachowania, których nie rozumiesz.

    • Campanulla

      Campanulla

      20 sierpnia 2017, 19:27

      Dlaczego jesteś tak agresywna kobieto? Wypowiedziałaś swoje zdanie i tyle. Dlaczego tera mnie atakujesz? Do czego ci to potrzebne????

    • Cathwyllt

      Cathwyllt

      20 sierpnia 2017, 20:24

      Mogłabym spytać o to samo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.