Zaszalalam i wydalam kupe kasy na swiece do domu. Tak pieknie pachna, nie duszaco, nie mocno, tylko tak zabarwiaja powietrze… Olivia Blake – polecam bardzo, mmmm, idealne na zimne i mokre jesienne wieczory. Nie sa tanie (ok, sa drogie), ale na dlugo starczaja, plus te kombinacje zapachowe – jesli mozecie sobie na to pozwolic to warto.
Zmiksowalam nowy peeling do ciala: (raw) cukier, zmielona kawa (z filtra) + olej kokosowy. Skora po tym pieknie pachnie i gladka jak u niemowlaka, ha ha :))
Wlasnie skonczylam serial Doctor Foster. Jaka historia! Jaka babka! 5-odcinkowy serial, wartka akcja, nie znam osoby ktorej by sie to nie podobalo.
Malgosiat
18 listopada 2015, 19:56ja byłam na Bondzie i boże jak mi się ten Daniel piekielnie podoba....peeling nie pamiętam kiedy po wakacjach robiłam, muszę zrobić..twarz i owszem robię raz w mies. a ciało szkoda mówić...
paczektoffi
17 listopada 2015, 19:43też dziś robię sobie peeling kawowy :)