Mam ostatnio melodie na paznokcie w kropki. Takie jak z Magdy M. Chyba zaszaleje ;)
Wczoraj w pracy tak sobie stopy w sandalkach obratlam, ze az mnie pol wieczora palily. Nie wiem jak to sie stalo, bo to zupelnie rozchodzone, stare sandalki, a stopy wygladaja, jakbym nowe buty probowala rozbic :( Porazka.
A propos pracy: znow sie ktoras z nowych osob mnie boi. Bez wdawania sie w detale, zazartowalam, ze ktos tam jest in trouble, bo nie wykonal mojego polecenia (co nawet mowiac to – smialam sie), ale podobno zasialam postrach wsrod 3 mlodych stazem osob, i teraz boja sie na mnie spojrzec. Czasami mysle, ze powinnam kogos, tak dla przykladu, na serio zrypac, by te dzieciaki poznaly roznice pomiedzy moimi zartami, a powaznym opierdolem (excuse my French!). Towarzystwo przewrazliwione jakies, wszystko do serca biora. Boze! Co za dziecinada. Czesto mam wrazenie, ze ze studiow przychodza do pracy … przedszkolaki!
TygrysekTygryskowy
10 czerwca 2015, 22:54nom, w pracy ludzie boja sie o prace... boja sie zwolnienia, temu zarty sa na serio traktowane..
callan
11 czerwca 2015, 01:14Zarty sa brane na serio, ale obowiazki pracowe - juz nie do konca na serio. Grrrr
TygrysekTygryskowy
11 czerwca 2015, 08:19bo tak robia ludzie, ktorzy sie boja. Zrezta czemu sie boja, bo wiedza, ze maja slabe karty - np. leniwi sa. I wiedza, ze takich ludzi sie latwo zwalnia. Silny czlowiek w pracy nie boi sie zwolnienia bo ma kolejna propozycje... Taka wystraszona osobe tez ciezko zmotywowac... Moim zdaniem tylko odpowiednia kultura pracy zmienia nastawnie, albo np. jak ludzie czuja, ze szef ma na nich oko, to doprowadza do pionu
mam.chwile
10 czerwca 2015, 22:52Kochana, dziś u mnie okazało się, że nie dot. to tylko młodych stażem - w sumie grzecznie zwróciłam uwagę a przez pół dnia wysłuchiwałam od osób trzecich że zjechałam pół działu ;)
callan
11 czerwca 2015, 01:15Rece opadaja. Ja sie tez od osob trzecich dowiedzialam, co mnie tylko bardziej rozbawilo ;)
mam.chwile
11 czerwca 2015, 14:47tiaaa, wprost ciężko powiedzieć, nawet to rozumiem, ale cenię sobie konfrontacje, no jakoś bardziej szanuję
callan
11 czerwca 2015, 16:39Alez oczywiscie! Takie szepty za plecami no to liceum sie klania.
Grubaska.Aneta
10 czerwca 2015, 14:56To ty taka baba postrach hetera jesteś :)))?
callan
10 czerwca 2015, 14:59Nie, nie jestem. Ale w pracy jestesmy by PRACOWAC, wiec jesli komus wydaje polecenie to zadanie powinno byc wykonane.
Kasia7111
10 czerwca 2015, 09:11No jak można się bać kogoś kto ma zrobione takie fikuśne pazurki:P
beataszuk
10 czerwca 2015, 07:26bardzo fajne te twoje pazurki,powiało latem:-)