Kolezanka mieszkajaca w Szwecji narzeka, ze kanapka na dworcu kosztuje 70 koron, a korona to 45 groszy, wiec jaka to droga kanapka. Poszukalam na necie: srednia krajowa w Szwecji to 26,500 koron miesiecznie. To tak jakby ta kanapka kosztowala 8 zl w Polsce. W czym dramat!?
Przeliczanie na nasze nie mieszkajac u nas. Ani to produktywne, ani do niczego, oprocz migreny, nie prowadzi. Moge zarabiac 100 lokalnej waluty, jesli za to jestem w stanie zaplacic czynsz, rachunki, jedzenie i miec na jakies tam male atrakcje. Co z tego, ze to 100 waluty-x nic mi nie da w Ameryce, Anglii, Polsce!? Jesli u mnie mi wystarczy, to tylko to ma znaczenie.
Kiwam glowa, jak zabawkowy piesek na tylnej szybie samochodu ...
TygrysekTygryskowy
31 stycznia 2015, 22:36w jakims innym wpisie napisze jeszcze o urodzie, jak sobie poprzemyslam rozne rzeczy
callan
31 stycznia 2015, 22:42Zobacz co ja jutro bede robic - weeeeee :) Wlasnie zrobilam wpis.
TygrysekTygryskowy
31 stycznia 2015, 21:38Wiesz, ciagle widze ze sie mijamy. Juz powiedzialam wszstko, nie ma nic do dodania.
callan
31 stycznia 2015, 22:13No chyba sie mijamy, ha ha ha :))) Bywa I tak ;)
TygrysekTygryskowy
31 stycznia 2015, 21:19Ja mam problem z czuciem sie i odwaga. Oraz z ludzmi, ktorzy mnie otaczaja. Wiesz czuje, ze my jestesmy z dosc roznych bajek. Ja np. lubie siebie au naturel, a makijaz wg mnie wiecej odbiera niz dodaje, ale to kwestia gustu. Ja lubie nature. Inni ludzie sztuke, Nie ma sensu przekonywanie.
callan
31 stycznia 2015, 21:24O, ja bynajmniej nie probuje Cie do niczego przekonywac... Zadalam po prostu kilka pytan, na ktora oczywiscie w ogole nie musisz odpowiadac. Jesli lubisz siebie au naturel, to po co piszesz, ze nie czujasz sie piekna? Jestes jaka jestes -- staraj sie to zaakceptowac, i tyle...
TygrysekTygryskowy
31 stycznia 2015, 21:15przeczytalam Twoj komentarz, ale wszystko juz napisalam. Uwazam, ze mam wyjatkowa urode. Mam wrazenie, ze zupelnie sie nie rozumiemy. Ja nie mam nic do poprawienia w urodzie, co najwyzej wydobicia. Diamenty sie szlifuje, nie maluje.
TygrysekTygryskowy
31 stycznia 2015, 20:58widzisz, a ja wierze w ladne kobiety o poranku, a nie wierze w robienie i makijaz. Nie, nie uwazam, ze znow mam na cos pracowac. Juz to przerobilam - wroce do punktu wyjscia - walki o milosci i starania sie. Nie, to nie dziala. Nowa sciezka to przyjmowanie.
callan
31 stycznia 2015, 21:06Przyjmowanie - tak, ale nie oczekiwanie, ze Ci sie nalezy, bo komus innemu sie trafilo. Chyba o to mi chodzi. Sa takie babki, ktore sie rano budza ladne (sama mowisz, ze nia taka jestes, nie czujesz sie ladna, itd.), I sa takie, ktore sie budza, I musza sie do stanu uzywalnosci doprowadzic (ja w 100% taka jestem). Akceptujac, ze bynajmniej nie jestem piekna kobieta, nie czuje presji I smutku, ze nie czuje sie piekna np. z rana. Ale, w 100% wiem, ze potrafie sie sama zrobic na cudo, I to nie az tak duzo wysilku wymaga, tylko trzeba wiedziec co podkreslic, a co za kamuflowac. I nie jest to bynajmneij moj mankament, ja po prostu taka jestem I sie akceptuje. Bycie przecietnej urody to zaden minus. Czy jestes w stanie zaakceptowac, ze jestes przecietnej urody, czy byloby Ci trudno tak o sobie myslec...?
Lela6
29 stycznia 2015, 10:17Taki przeliczanie jest wkurzające. Zawsze mam wtedy przed oczami szwagra Belga, który zarabia 5 tys euro i przelicza na złotówki. Kretyn jeden :))))
lukrecja1000
29 stycznia 2015, 06:23A u mnie w Szwajcarii malenka glowka kapusty wloskiej wielkosci pomaranczy kosztuje 8 frankow..Ale za to w Polsce moglam kupic tej kapusty duzo...Robilam zakupy tydzien temu w Warszawie a potem w Bielsku.Oj drogo bardzo patrzac na pensje Polakow.A papierosy jak zdrozaly.....?.... maz mowi ze pomalu lepiej je kupowac w Austrii.Bo do niej mamy 15 km a do Polski 11godzin jazdy jadac ponad 120 na godzine autostrada najdrozsza chyba w Europie.Oj ceny,ceny i te pensje...w PL takie jak kot naplakal.Piesek kiwajacy glowka zawsze gdy go widze na tylnej szybie jakiegos auta wywoluje usmiech.Pozdrawiam i zycze udanego czwartku.Julita
mudid
28 stycznia 2015, 22:17Kanapka na dworcu w Gdyni 5zł, bywa, że trzeba kupić jeśli człowiek nie zorganizuje się wcześniej. Majątek to nie jest, no chyba, że kupuje się ją codziennie :)
callan
28 stycznia 2015, 23:55Otoz to. Dla mnie np. 3 Euro za mala butelke wody na lotnisku w Amsterdamie, no to juz przegiecie paly, ale nie za jedzenie...
ar1es1
28 stycznia 2015, 22:08~Takie przeliczanie ma sens tylko,gdy przyjezdzamy turystycznie(z zarobionymi w PL pieniedzmi) do danego kraju.
ar1es1
28 stycznia 2015, 22:10Ale co do średniej krajowej to wiesz,w PL średnia to ponad 4tys zl ale raczej malo kto tyle zarabia...
callan
28 stycznia 2015, 22:13Nawet niech ta srednia krajowa bedzie 2,000 zl, a ta kanapka wciaz 8 zl – zaden dramat.
ar1es1
28 stycznia 2015, 22:16No fakt,8zl za kanapke to niewygorowana cena.Ja ubostwiam hot dogi u nas w BB przy dworcu-taki na bogato to wlasnie ok 7zl.