Weekend jest dla mnie zawsze rozpustny. Nie ćwiczę, troszkę grzeszę i bawię się świetnie. Spędziłam w sobotę świetny babski wieczór z winem i przekąskami a niedziela upłynęłam pod znakiem wpólnego obiadu u znajomych i wieczornej pizzy do meczu i kopca kreta po obiadku.
Dzisiaj mijają dwa tygodnie od kiedy znów zaczęłam ćwiczyć. Żałuję, że nie zmierzyłam się dokładnie w pierwszy dzień ćwiczeń.
30.06 | 7.07 | 14.07 | |
talia | 68 | 67 | 67 |
brzuch | 84 | 84 | 82 |
biodra | 102,9 | 102,5 | 102 |
uda | 58,5 | 58 | 58 |
Brzucha nie mierzyłam wcześniej dlatego założyłam taką miarę. Chociaż wydaję mi się, że był większy bo już mi fałdka tak nie przeszkadza jak siedzę :)
Wagi Wam nie podaję bo jej nie znam.
Plan treningowy wygląda aktualnie tak:
pn |
wt |
sr |
czw |
pt |
sb |
ndz |
30 |
1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
|
|
|
|
|
|
|
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
|
|
|
|
|
|
|
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
|
|
|
|
|
|
|
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
|
|
|
|
|
|
|
28 |
29 |
30 |
31 |
|||
|
|
|
|
Czerwone - wolne (weekend) lub czyste lenistwo
zielone - piękne ćwiczenia lub jakąkolwiek inna aktywność
Póki co 8/18 dni treningowych zaliczone.
Do wyjazdu zostało prawie 3 tygodnie. Zobaczymy co się uda do tego czasu osiągnąć.
Miłego dnia ;***
BedeWalczycDoKonca
14 lipca 2014, 10:47Powodzenia ! ;)