Troszę mnie tu nie było, przepraszam Was za to :)
Od kiedy mam problemy z tym kolanem jest mi ciężej.
Nie ćwiczę wcale. Dietę staram się jednak trzymać ale nie zawsze wychodzi.
Wciąż brakuje mi pomysłów na kolacje bez chleba...
A śniadania w pracy stały się nudne :(
Brakuje mi jakiejkolwiek siły do życia.
Ostatnio tylko wegetuje, tzn. praca, szkoła, niemiecki, zakupy, gotowanie, sprzatanie i tak w kółko. Nawet dla Was nie mam czasu. Na szczęście jadę na weekend do domku i może ciut odpocznę :)
Jednak to tez wiąże się z wejściem na wagę a to może być cios...
Koniec użalania się!
Dziś mam w planach brzuszki i ćwiczenia na ramiona.
Co z tego wyjdzie dam znać :D
A jutro pomiary (jednak coś mi się wydaje, że ani mm nie drgnął w dół)
Miłego wieczoru :*
doremifasolaa
25 lutego 2014, 06:46Będzie dobrze nic się nie martw :) !
naughtynati
24 lutego 2014, 21:49kochana trzymam kciuki żeby było wszystko w porządku! :*