Wszystko zaczyna się w głowie...
Od tygodnia staram się wszystko sobie poukładać, zaplanować. Bardzo dużo mi pomógł mój Byń. Zapisywał tworzył tabelki. Obawiam się tej próby. Choć tydzień temu myślałam ze spróbuje bo Byniowi tak zależy. Skupiłam się te 7 dni na tym by odpowiedzieć sobie czy ja tego chce. Inaczej się nie da - ta ja muszę tego chcieć i pragnąć. Przekonałam się. Chce lepszego życia dla siebie, a co za tym idzie i dla nas. Wiem że będzie wiele momentów kiedy będę chciała to wszystko rzucić bo po co mi to? Myślę że wtedy przypomnicie mi o tym że warto.
"Niebawem zrozumiesz, że to, co dziś wygląda, jak poświęcanie się, okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz" - Gorden B. Hinkley
angelisia69
23 sierpnia 2016, 16:01nie warto rzucac,warto sie ciagle starac ;-) efekty predzej czy pozniej przyjda.Powodzenia i wytrwalosci!