Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Starość nie radość...czyli wieloletnie zaniedbania
dużo kosztuja

Niestety nadwaga jest ogromnym problemem zdrowotnym ale pamiętaj że wszystko jeszcze da się zmienić. Trzeba wierzyc w siebie i iść do przodu. Może potrwa to rok czy 2, ale wtedy bóle kolan czy problemy z zebami bedą trwały tylko ten czas, a nie cale życie. Nie jesteśmy stworzone do przegrywania. DAMY RADE! powodzenia, AR

Kobietko obudz sie , poczytalam kilka wpisow do tylu, wiec widze ze jestes swiadoma i niby chcesz, masz tez czas i mlodego meza, ktory pewnie juz zwatpil w to ze ci na nim zalezy. Pokaz mu ze jestes mloda, po przeczytaniu twojego postu, gdybys nie napisala ile masz lat myslalabym ze conajmiej 70. Rusz do przodu , zrob plan na kolejne dni i trzymaj sie , warto. Popilnujmy sie razem, ja tez mam problemy z wytrwaniem w staraiach wiec potrzebujemy wzajemnie dopingu, raz ty mnie w zadek, raz ja ciebie i zrzucimy z 10 kilo razem, prosze wiez sie w garsc.

Przykro mi to czytać, bo jesteśmy prawie równolatkami :/ Na szczęście jeszcze sporo do przeżycia przed nami i z pewnością jeszcze nie jest za późno na zmiany. Zawalcz o siebie, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi!

Nie czarnowidz tylko działaj!! Nie skazuj się świadomie na cierpienie.Walcza o siebie póki czas.