Nie, nie ważę się... Nie chcę nawet myśleć o stawaniu na wadze :/
A jeżeli znowu będzie więcej?
Wynajmę na wakacje Smoczą Jamę pod Wawelem....
I ja się dziwię (właściwie to się nie dziwię....), że mnie żaden facet nie chce :/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kotek1981
4 lipca 2013, 17:21Cudowny ten Twój nowy awatar. Mam zamiar zrobić sobie koszulkę z naprasowanką z tym uroczym zwierzakiem. :)
emaua
24 czerwca 2013, 15:19Ja nie ważę się z tego względu że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz (ćwiczę, odżywiam się zdrowo nie robię żadnych diet cud) Natomiast mierzę się zwykłym centymetrem wtedy mam dowód czy schudłam czy przytyłam. Oczywiście po pół roku stanęłam na wadzę ale to nie jest mój rytuał. Pozdrawiam :)
Mileczna
24 czerwca 2013, 15:06zaciskaj posladeczki i do roboty...a łazienkową france przez okno...
goch@75
24 czerwca 2013, 15:03a ja za to ważę się za każdym razem kiedy wchodzę do łazienki, a moja super waga za każdy razem ma dla mnie inne cyferki... nie wiem co lepsze ;-) ale trzymaj się, waga w końcu drgnie - jak się na coś zaprogramujesz to nie ma odwrotyu- powodzenia
Kolejny.raz.probuje
24 czerwca 2013, 14:56nie przejmuj się, będzie kochana dobrze!