Wróciłam na dobrą drogę :).
Menu:
Pomarańcza, kilka plastrów polędwicy sopockiej, rano activia, 2 kromki razowca z ogórkiem i plastrem sera, pol szklanki swiezego soku z marchwi, jabłko. Obiad i kolacja to jeszcze kwestia do przemyślenia.
Po pracy min. 30 minut na rowerze stacjonarnym.
A już jutro weekend z mężem:) i dwa dni słodkiego lenistwa.
bonasaga
31 marca 2011, 18:59Żeby się to menu w lenistwie z mężem nie zgubiło :)
julka945
31 marca 2011, 17:02witamy na powrocie ;) menu bardzo ładne!;) oby tak dalej, 3maj sie;)
laura26xen
31 marca 2011, 16:17Fajne menu, duzo witaminek i blonnika. Oby tak dalej :) Trzymam kciuki!