Poki co kalorycznosc dnia dzisiejszego jak najbardziej w normie, dieta trwa, a ja coraz bardziej panuje nad zachciankami, czasami ulegam, ale wracam na wlasciwe tory. Dzis w planie oczywiscie 8min abs i twimmer. Pomysle troche o katowaniu nog i pocwicze uda, ale jest plus bo mierzyłam ich obwod w dresie i jest 59 cm, a bylo 61!
Omijam wage, bo za kazdym razem pokazuje co innego, stara niedołężna waga nie bedzie mi psuła humoru. Przymierzyłam dzis jeansy, ktore kiedys byly dobre i ledwo je dopielam. Slicznie sie spasłam, naprawde, wzorcowo! Beda wyznacznikiem postępu mojej diety.,jak zrobia sie za luzne bede zadowolona :)
Dzis na obiad gołąbek w ilosci jeden z miesa drobiowego. Olałam biały chleb, olałam ziemniaki i trzymam fason. Tylko ta czekolada za czesto chodzi mi po glowie.
laura26xen
16 lutego 2011, 17:08A ja nigdy nie bylam na Mazurach, a bardzo bym kiedys chciala pojechac.W udzie masz malutko, ja mam 65 cm! Co do policji, sa naprawde pomocni. Maja nawet odrebna komorke pomagajaca ofiarom przemocy wszelkiego rodzaju i taki mily pan policjant-psycholog do mnie dzwoni raz na tydzien zeby zapytac jak sie czuje. I to bez mojej prosby o cos takiego, sami sie do mnie odezwali bo ja nawet nie wiedzialam ze cos takiego istnieje. I nawet nie wiedzialam, ze zwykla rozmowa z kims w temacie moze tyle dac! Pozdrawiam Ciebie Kochana, zycze powodzenia w opieraniu sie pokusom jedzeniowym :)