przestrzegam diety jak nie wiem co i 0 efektu :( zawiodłam się trochę bo nic ze mnie nie schodzi... daję sobie jeszcze sierpień na efekty i zobaczymy jak pójdzie... 22 sierpnia mam weselisko u kuzynki i chciałabym mieć troszkę mniej i tu i tam mam jeszcze 3 tygodnie na to...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sunrise82
31 lipca 2009, 08:37mam podobnie schudłam trochę i stanęłam na wadzę 64,6 i koniec ani ruszy się w dół. Uprawiam sport, jem a miarę rozsądnie... no ale nie chce się głodzić, kiedyś schudłam jak jadłam mikroskopijne obiady i kolacje. Teraz zamieniłam kolację na większe obiady i dalej stoję w miejscu. Może to tak ma być z tą wagą... no sama już nie wiem. Jedyny plus z tego że nie tyje :) pozdrawiam i życzę wytrwałości :) sobie też ;) buzka!