Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 201


Właśnie zdałam sobie sprawę jak dawno nie miałam czasu naklikać kilku słów. Organizujemy coroczny wypad na narty i trochę mnie pochłaia - ustalanie terminu, rejonu, w który chcemy jechać, poszukiwania kwater.... Internet to na prawdę złodziej czasu :(  Znowu nie chudnę. Może dlatego, że wymieniłam milion posiłków, bo chciałam przed świętami wyczyścić lodówkę.  Może to @. Zobaczymy za tydzień. Trochę boję się świąt. Wigilia u nas, już powoli tradycyjnie. Z jedej strony trochę więcej roboty (choć wilgilia składkowa, więc nie wszystko na mojej głowie) ale też nie trzeba decydować do której rodziny (mojej czy męża) w tym roku jedziemy, bo rodziny spotykająsię u nas. No i można nasz genialny stół wykorzystać. Złożony zajmuje metr na metr dziesięć i mieści się w naszym niedużym wykuszu zaspokajając potrzebę naszej dwójki, ale rozłożony ma 4,5 metra. Ma 140 lat i mąż spędził trzy miesiące, żeby wyglądał "jak człowiek" ale jestem z niego dumna. Ale święta to obżarstwo - wszak trzeba zjeść co z tej Wigilii zostanie... I trzy kilo do przodu jak nic.
  • Cookie89

    Cookie89

    6 grudnia 2012, 19:46

    Też bym ten stół chętnie zobaczyła :D W domu mamy prawie równolatka ale trochę większy jest ;) Uwielbiam takie meble!

  • AnnetteS

    AnnetteS

    6 grudnia 2012, 19:16

    U la la, koniecznie wklej zdjeciu stolu. Prawdziwy mebel z dusza :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.