Wtorek, 4 października 2016
Oj, zaniedbuję się pamiętnikowo ostatnimi czasy. Mało piszę, chociaż wiem, że powinnam troszeczkę częściej. Dzisiaj zaglądnęłam na chwilkę w Wasze pamiętniki i jak wszędzie gorącym tematem jest Czarny poniedziałek. Nie będę się rozpisywać na ten temat, bo po co? Wspomnę tylko, że ciężko żyć w kraju, w którym jego obywatel czuje się zniewolony.
A teraz z innej beczki :) Pracuję dużo, bardzo dużo i końca nie widać. Każdego roku od września do grudnia zapylam na wysokich obrotach i niestety nie narzekam. Czas ucieka jak szalony. Żal tylko, że nasze życie tak szybko mija. W niedzielę postanowiłam zwolnić. Wprawdzie początkowo miałam być w pracy, ale odpuściłam. Wybrałam się z rodzinką na obiad do restauracji. Okazja ku temu nie pozostawiała cienia wątpliwości co do zmiany niedzielnych planów. Moja siostrzenica mieszkająca na stałe w USA opuszcza nasz kraj po półrocznym pobycie i stąd pomysł na wspólny obiad. Fajnie było, bardzo fajnie. Wreszcie spędziłam trochę czasu z Jasiem i resztą rodzinki, pogadaliśmy o wszystkim i o niczym, aż ciężko było się rozstać. Dobrze, że na okoliczność takich chwil pozostają pamiątkowe zdjęcia.
Moje kochane, śmiem donieść, że od kilku dni nie palę. Dokładnie 28 września 2016 roku kolejny raz podjęłam próbę niepalenia. Wspomagam się Tabexem, ale szału nie ma. Jakiś czas temu nie paliłam pół roku dozując sobie Desmoxan i było zdecydowanie łatwiej. Tym razem posłuchałam farmaceutki w aptece, która przekonywała mnie, że Tabex jest dokładnie o takim samym składzie, a tańszy. Kupiłam i żałuję. Desmoxan miałam wypróbowany i mogłam przy nim pozostać. Mówi się trudno i żyje się dalej.
Znacie Zdzisława Beksińskiego, nieżyjącego współczesnego malarza? Zamordowany w warszawskim mieszkaniu jakiś czas temu. Po jego śmierci sanockie muzeum otrzymało w spadku wszystkie obrazy, którymi Beksiński dysponował. Dzisiaj wybieramy się do kina na biograficzny film o rodzinie Beksińskich. Zdzisław, jego żona Zofia i syn Tomasz to sanoczanie, których nie oszczędzało życie. Artyści z pięknymi duszami i tragediami w tle. Ciekawa jestem tej produkcji, ponoć bardzo dobra. A scenariusz? No cóż, napisany przez życie, autentyczny, bez banialuków musi być wyjątkowy. Rodzinę Beksińskich niektórzy nazywają "przeklętą" za tragedie, za śmierci, za niecodzienną twórczość. Obrazy Beksińskiego przerażają treścią, ale choć raz w życiu trzeba je zobaczyć. Po co? A po to, że by zastanowić się dlaczego są waśnie takie.
Buziaki ślę na dobry wieczór :)
Ajlona
12 grudnia 2019, 19:21Piękne zdjęcie, Bożenko! Taką Cię chcę widzieć!!!
mada2307
5 października 2016, 21:22Wybieram się na film, w środę. Brawo za niepalenie, co prawda ten nałóg jest mi całkiem obcy, ale walcząc wielokrotnie z apetytem na słodycze, wiem, co to uzależnienie. Pozdrawiam.
bajeczka675
5 października 2016, 01:38Trzymam kciuki za nie palenie. Tym razem musisz pokazać, że silna z Ciebie babeczka i jakiś tam nałóg nie jest silniejszy od Ciebie. Co do malarza to przeraża mnie jego twórczość. Nie w moim stylu.
Grubaska.Aneta
4 października 2016, 19:57Ja za to pół niedzieli spędziłam w kościele na naukach :)
Karampuk
4 października 2016, 18:26powodzenia w niepaleniu u mnie juz 50 dni!! na zdjęciu cudna szczupła dziewczyna
bozenka1604
4 października 2016, 18:31Karina, to dzięki Tobie nie palę. Dzięki Ci, moja dobra Duszko :)
Karampuk
4 października 2016, 19:09serio ?? kurcze dumna sie zrobiłam
marii1955
4 października 2016, 17:45Uda Ci się z tymi papierosami - trzymam kciuki :) Pięknie wyglądasz Bożenko i to z Jasiem swoim ukochanym :) Dobrze , że zrobiłaś sobie taką wolną niedzielę , w sumie taka powinna być zawsze - ale rozumiem , samo życie ... Troszkę pobyć z najbliższymi, nawet należy kochana , ot tak bez żadnej okazji i zatrzymać na chwilę ten czas , który pędzi na oślep iii dokąd? W milutkim gronie pożegnaliście tą piękną słoneczną pogodę, która towarzyszyła nam od dłuższego czasu - cudownie :) Obrazów Beksińskiego i jego historii nie znam - powinnam się "odchamić" (jak się to mówi) kulturalnie ... Miłego pobytu w kinie :) Powodzenia w drodze do niepalenia cigaretków :))) Buziaczki ślicznotko szczuplutka :)))
Aldek57
4 października 2016, 17:30Gratuluję niepalenia szczuplutka dziewczyno:))))
kaba2000
4 października 2016, 17:06Witaj:)Ładnie wyglądasz na zdjęciu.Jesteś taka szczuplutka.Ja też mam problem z paleniem.Ale najpierw muszę poradzić sobie z wagą.Beksinskiego uwielbiam.Czytała biografie tej rodzinki ktora bardzo mna wstrzasnela.Widzialam jego prace w Sanockim muzeum sa genialne.Ja też chętnie się wybiorę na film.Powodzenia z paleniem.Ponoć wszystko siedzi w głowie.Mój narzeczony kopcil 2 pączki i rzucił.Tylko ja zostałam z tym smrodem.Oj coś nieskladny ten komentarz ale pisze tak na szybko.
Maratha
4 października 2016, 16:34Ja rzucalam z tabexe jakis czas temu i powiem Ci ze na poczatku moze szalu nie ma, ale jak probujesz palic a jestes na tabletkach to masz tak paskudny metaliczny smak w ustach ze Ci sie palenie dechciewa na dobre :) po ok 2 tygodniach uz mnie zupelnie do fajek nie ciagnelo. A Beksinskiego uwielbiam, cudne obrazy