Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po wakacjach


Niepostrzeżenie mija lato... Pogoda się popsuła i przypomina jesienną szarugę. Wakacje się skończyły - czas wracać do pracy i obowiązków. Mam tylko nadzieję, że bardziej uregulowany tryb dnia spowoduje, że moja waga zacznie spadać. Z ćwiczeniami to było tak: jak ćwiczyłam w domu i mąż to widział, to aż pękał ze śmiechu. Niby udawał, że jest mu to obojetne i niby pochwala mój zapał do zrzucenia wałeczków, ale z drugiej strony nie mógł się powstrzymać od nieparskania śmiechem. Takie śmieszne ...
Po drugie po ćwiczeniach byłam wykończona ... wszystko mnie bolało, a najbardziej plecy i kręgosłup. Chyba taka gimnastyka nie jest dla mnie, albo powinnam ćwiczyć pod nadzorem kogoś doświadczonego. Zrezygnowałam ..., ale do pracy jeżdżę rowerkiem! To jest tak ok. 15 min pedałowania do pracy i 15 min pedałowania do domu. W sumie 30 min dziennie. Czy to wystarczy? ... Koleżanka namawia mnie na chodzenie do siłowni. Może się skuszę ... Pa! Pozdrawiam Was Vitalijki i życzę Wam i sobie wytrwałości.
  • jojo39

    jojo39

    1 września 2006, 08:19

    siłownia to dobry pomysł.

  • AWIEC

    AWIEC

    31 sierpnia 2006, 14:12

    Siłownia to fajna rzecz :) można sobie poćwiczyć na różne partie mięśni, wzmocnić brzuszek itp. Polecam :) A mężowi to się lanie należy za takie pośmiewanie się! ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.