Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co za dzień...


Ostatnio zapisałam się do maratonu, w którym będziemy biegać po 6 km w każdą niedzielę stycznia i lutego. Chcę w końcu coś osiągać, poczuć się bardziej wartościowa, silna. Dziś były pierwsze biegi. Poszło mi nie najgorzej, dobiegłam do mety cała spocona i jakże szczęśliwa. Nogi dały mi się we znaki, więc stwierdziłam że mam nieodpowiednie buty do biegania i tak nie może być, więc pojechałam z moim S. do dekathlonu i zakupiliśmy parę nowych butów i spodnie. Jestem tak zmotywowana teraz, że jutro przebiegnę chyba z 10 km i to z przyjemnością :D

Jeżeli chodzi o dietę dziś poszło mi nienagannie. Muszę się przyznać, że pierwszy raz od wieków nie wpadło mi w łapy żadne ciastko, czekoladka, czy batonik. Więc pierwszy dzień bez słodyczy zaliczony i czuję się tak suuuper, te paskudne słodkości ciągle mnie prześladują, wpierw je zjadam a później mam zły humor do końca dnia więc na pocieszenie znów zjadam coś słodkiego.Błędne koło.

Kiedy wróciłam z tego całego Wrocławia z tymi pięknymi bucikami i spodniami,  byłam tak podniecona, że wzięłam się jeszcze za ćwiczenia z Mel B, wykonałam :

-Brzuch
-ramiona
-pośladki ( to chyba moje ulubione ćwiczenia )

Uwielbiam Mel B ;-). Jestem podjarana na maksa tymi ćwiczeniami, mam nadzieję, że efekty przyjdą już niebawem, w końcu coraz bliżej lato a dupa się sama nie zrobi ;-) :P heheh.
  • konwalijki11

    konwalijki11

    6 stycznia 2014, 14:30

    Ja również gratuluję i podziwiam. Mi biegi nigdy nie wychodzą, zbyt szybko sie zniechęcam, dlatego preferuję szybkie marsze, co nie zmienia faktu, że bardzo podziwiam i zazdroszę biegającym, za kondycję i determinację. Trzymam kciuki i życzę dalszej wytrwałości. A co do słodyczy.. znam ten ból...

  • Alice_Sz

    Alice_Sz

    5 stycznia 2014, 22:47

    Gratuluję :) Same sukcesy zaliczyłaś. A one karmią motywację :D Również jestem fanką Mel B i nie wyobrażam sobie dnia bez treningu z nią, chociaż 10 min :) pozdr

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.